Przyczółek Krynki jedną z najstraszniejszych pułapek wojny. Rosjanie notują ogromne straty
Broniony przez ukraińską armię przyczółek Krynki na wschodnim brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim stał się dla rosyjskich wojsk jedną z najstraszniejszych pułapek od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji na sąsiedni kraj; najeźdźcy stracili tam już pięć razy więcej jednostek ciężkiego sprzętu wojskowego niż Ukraińcy - powiadomił w czwartek portal Dzerkało Tyżnia.
2024-01-11, 16:53
Ukraiński serwis przekazał te doniesienia, powołując się na Juliana Roepcke - dziennikarza niemieckiego "Bilda", który zajmuje się oceną sytuacji na froncie na podstawie materiałów foto i wideo z pola walki oraz analizy zdjęć satelitarnych.
Przyczółek Krynki to teren o powierzchni zaledwie 1 kilometra kwadratowego, broniony przez około 300 ukraińskich żołnierzy. Rosjanie, który próbują tam atakować przy pomocy czołgów, wpadają w pułapkę, ponieważ ich natarcia są powstrzymywane przez Ukraińców stacjonujących po przeciwległej stronie Dniepru i przeprawiających się w razie potrzeby przez rzekę. Najeźdźcy stracili tam już co najmniej 153 jednostki ciężkiego sprzętu, natomiast ukraińska armia - tylko 31, z czego połowę stanowiły działa artyleryjskie - szacuje Roepcke, cytowany przez Dzerkało Tyżnia.
Rosjanie wpadają w jedną z najstraszniejszych pułapek tej wojny
- Rosjanie nie rozumieją albo nie chcą zrozumieć, że wpadają w Krynkach w jedną z najstraszniejszych pułapek tej wojny. Przy pomocy dronów kamikadze, zachodnich systemów artyleryjskich cechujących się dużą precyzją rażenia i środków walki radioelektronicznej Ukraińcy już od prawie trzech miesięcy odpierają tam każdą rosyjską próbę natarcia - zauważył niemiecki analityk.
Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.
Pierwsze doniesienia o przyczółku Krynki, bronionym przez nieliczne zgrupowanie ukraińskiej armii, pojawiły się jesienią ubiegłego roku. Jak informował wówczas brytyjski resort obrony, w Krynkach walczą głównie żołnierze piechoty morskiej.
- "Dzień po zwycięstwie nad Ukrainą Putin zaatakuje kolejne kraje". Zełenski ostrzega Zachód
- Wołodymyr Zełenski z wizytą w Estonii. "Zawieszenie broni byłoby korzystne tylko dla Rosji"
dn/PAP
REKLAMA