Kiedy będzie gotowa ustawa medialna? Zdrojewski wyjaśnia i komentuje decyzję KRS

- Przygotowanie dużej ustawy medialnej to kwestia kilku miesięcy. To będzie też test dla prezydenta - mówi Bogdan Zdrojewski, szef sejmowej Komisji Kultury.

2024-01-12, 08:17

Kiedy będzie gotowa ustawa medialna? Zdrojewski wyjaśnia i komentuje decyzję KRS
Media publiczne dostaną 600 milionów złotych. Foto: Grand Warszawski/ Shutterstock/ Elzbieta Krzysztof/ Shutterstock

W ocenie Zdrojewskiego decyzja sądu o niewpisaniu władz TVP do KRS "nie ma specjalnego znaczenia". - Nie stwierdzono nieważności uchwał akcjonariuszy, one mają moc prawną. Orzeczenie referendarza jest nieprawomocne. Ale najważniejsza jest faktografia - media publiczne zostały postawione w stan likwidacji. Niedawno mieliśmy jednak dużo ważniejszą decyzję. Otóż KRRiT odmówiła przekazania środków publicznych pochodzących z abonamentu telewizji publicznej i radia. To decyzja bez precedensu - stwierdził.

Dopytywany, co w takim razie będzie z finansowaniem mediów publicznych, szef sejmowej Komisji Kultury odpowiedział, że "rozwiązań jest wiele". - Po pierwsze, akcjonariusze mogą udzielić zgody spółkom na zaciągnięcie kredytu. Drugie rozwiązanie to korzystanie z rezerwy premiera. Budżet może też zawierać fragmenty, które mają charakter ratunkowy, ale jednocześnie - co podkreślam - warunkowy, czyli dotacje - wyjaśnił.

Dwie ustawy medialne

Przypomniał, że Koalicja 15 października chce położyć na stole gotowe projekty ustaw medialnych, "aby ponownie sprawdzić prezydenta i czy jego zapowiedź gotowości do dialogu jest prawdziwa". - Ustawy są de facto dwie. Jedna likwiduje Radę Mediów Narodowych, ta ustawa jest gotowa, ale wylądowała w zamrażarce. Będzie druga ustawa, "duża", która przystosuje media publiczne do funkcjonowania w XXI wieku - zaznaczył Zdrojewski.

Dodał, że "duża ustawa może być przygotowana w ciągu kilku miesięcy i wejść w życie do końca roku".

REKLAMA

Pytany przez "Rzeczpospolitą", czy widzi ryzyko wcześniejszych wyborów do Sejmu, szef sejmowej Komisji Kultury podkreślił, że "nie ma do tego podstaw". - I wydaje mi się, że te podstawy też się nie pojawią. Budżet będzie uchwalony do końca stycznia. I prezydent nie będzie miał powodów, aby takie wybory ogłaszać - powiedział.


Czytaj więcej:

pg,pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej