Australian Open: zwycięstwo po trudnym meczu. Iga Świątek awansowała do 2. rundy
Iga Świątek rozpoczęła zmagania w wielkoszlemowym Australian Open od trudnej przeprawy. Polka wygrała po prawie dwóch godzinach ze zwyciężczynią AO z 2020 roku, Sofią Kenin 7:6(2), 6:2.
2024-01-16, 04:10
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Rywalka Igi Świątek, rozpoczęła mecz bez kompleksów, grając odważnie i skutecznie. To Kenin jako pierwsza wygrała gem serwisowy przeciwniczki, wychodząc na prowadzenie 2:1.
Polka doprowadziła do remisu w szóstym gemie, gry poradziła sobie z podaniem rywalki, zdobywając cztery kolejne punkty od stanu 40:15. Gdy zdawało się, że mecz układa się po jej myśli, znów była w opałach. Liderka rankingu przegrała swój gem serwisowy przy stanie 4:4 i musiała za wszelką cenę postarać się o przełamanie powrotne.
To się udało, ale Kenin również nie straciła wiary w sukces. Do rozstrzygnięcia seta potrzebny był tie-break, w którym dominowała zawodniczka z Polski i wygrała go 7-2.
REKLAMA
Sofia Kenin nie załamała się po przegranej partii i nadal stawiała Idze Świątek trudne warunki. Kluczowy dla losów seta i całego meczu był piąty gem - to wtedy doszło do pierwszego przełamania, które ustawiło Polkę w uprzywilejowanej pozycji. Następnie, Świątek zwyciężyła przy swoim podaniu, choć przegrywała już 15:40. To wyraźnie uskrzydliło naszą rodaczkę i podcięło skrzydła jej przeciwniczce.
Ostatecznie, po prawie dwóch godzinach gry, Iga Świątek wygrała 7:6(2), 6:2.
Iga Świątek - Sofia Kenin 7:6 (7-2), 6:2
*****
Iga Świątek wygrała już w swojej karierze turniej w Australii, jednak nie był to Australian Open, ale zmagania w Adelajdzie w 2021 roku. Do tej pory, podczas pierwszego wielkoszlemowego turnieju w roku, życiowym sukcesem Polki jest półfinał z 2022 roku, który przegrała z Danielle Collins. Ubiegłoroczne zmagania zakończyła już na 4. rundzie, ulegając Jelenie Rybakinie, późniejszej finalistce.
REKLAMA
25-letnia Kenin na liście WTA zajmuje obecnie 38. miejsce, ale niespełna cztery lata temu była czwarta. To właśnie w 2020 roku doszło do jedynego do tej pory jej meczu ze Świątek. Trzy lata młodsza Polka była górą w finale French Open i sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł.
Kenin natomiast ma w dorobku wygrany Australian Open 2020, ale w kolejnych sezonach nawet nie zbliżyła się do prezentowanego wówczas poziomu. Problemy zdrowotne sprawiły, że spadła do trzeciej setki rankingu WTA. Rok temu w Melbourne odpadła już w pierwszej rundzie.
Liderka światowego rankingu jest ostatnią Polką, która grała w pierwszej rundzie turnieju. Jako pierwsza zagrała Magda Linette, która przy stanie 2:6, 0:2 skreczowała w starciu z Caroline Wozniacki.
W poniedziałek, awans do 2. rundy wywalczyli Hubert Hurkacz i Magdalena Fręch. Zawodnik z Wrocławia wygrał z Omarem Jasiką 7:6 (7-4), 6:4, 6:2 , zaś Fręch pokonała reprezentantkę gospodarzy Darię Saville.
Turniej rozpoczął się w niedzielę 14 stycznia, finał turnieju kobiet zaplanowano na sobotę 27 stycznia.
REKLAMA
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
Czytaj także:
- Iga Świątek nadal liderką rankingu WTA. Polka powiększyła przewagę nad Aryną Sabalenką
- United Cup: Alexander Zverev docenia Biało-Czerwonych. "Zwycięstwo było kwestią milimetrów"
- United Cup: Hubert Hurkacz podsumował grę Igi Świątek. "Ona jest szalona"
kp
REKLAMA