Jechali 700 km, by pomóc zwierzęciu. Niezwykła akcja ratowników z Kołobrzegu

Ponad 700 kilometrów jechali z Kołobrzegu ratownicy, którzy w nocy uratowali psa z wyspy na rzece Bug na Mazowszu. W związku z powodzią zwierzę od pięciu dni nie mogło samodzielnie wydostać się na brzeg.

2024-02-03, 14:59

Jechali 700 km, by pomóc zwierzęciu. Niezwykła akcja ratowników z Kołobrzegu
Kołobrzescy ratownicy przejechali 700 km, by pomóc uwięzionemu na Bugu zwierzęciu. Foto: PRZEMYSLAW WIERZCHOWSKI/REPORTER/ Twitter/@KluskaSebastian

Na pomoc psu w piątek w nocy wyruszyli ratownicy z Kołobrzegu - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, Sebastian Kluska. Dyrektor podkreślił, że była to oddolna inicjatywa ratowników, którzy uzyskali zgodę przełożonych na użycie specjalistycznego sprzętu.

Po godzinie 4 nad ranem ratownicy zameldowali udane zakończenie akcji ratunkowej.

Niecodzienne okoliczności działania

Sebastian Kluska powiedział, że akcja nie należała do łatwych i była nietypowa, jak na działania ratowników morskich. Podkreślił, że w górze rzeki był zator lodowy i w chwili przybycia ratowników ciężkie fragmenty kry zaczęły spływać. Udało się jednak dotrzeć do psa.

Dyrektor dodał, że ratownicy są przygotowani do pracy w takich warunkach, ale nie są to zwyczajne okoliczności ich działania.

REKLAMA

Dyrektor Kluska nie chciał oceniać faktu, że wcześniej akcji nie podjęła żadna inna służba. Zauważył jednak, że kilka dni braku aktywności ratowniczej wzbudziło jego niepokój i zdecydował się udzielić zgody na działania morskich ratowników.

"Wstyd dla wszystkich służb"

Na nagraniu z akcji ratowniczej, zamieszczonym w internecie, widać, jak zmarznięty pies tuli się do ludzi, którzy go uratowali. - Przejechaliśmy siedemset kilometrów. Panowie, wstyd, wstyd dla wszystkich służb - powiedział jeden z ratowników.

Od kilku dni w okolicach Wyszkowa na Mazowszu panują trudne warunki związane z wylewem Bugu. W akcję pomocy mieszkańcom okolicznych wsi włączyła się nie tylko straż pożarna, ale też wojsko.

REKLAMA


Posłuchaj

Ponad 700 kilometrów jechali z Kołobrzegu ratownicy, którzy w nocy uratowali psa z wyspy na rzece Bug na Mazowszu. W związku z powodzią zwierzę od pięciu dni nie mogło samodzielnie wydostać się na brzeg - relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR) 0:58
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

IAR/ mbl

wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej