Niemcy szykują się do wojny. Były ambasador w Polsce: poważnie traktuję najgorszy scenariusz

Nie bez powodu federalny minister obrony Boris Pistorius mówił o potrzebie przygotowania się Niemiec do wojny - zauważył Rolf Nikel, który był ambasadorem w Polsce w latach 2014-20, a obecnie jest wiceszefem berlińskiego think tanku Deutsche Gesellschaft fuer Auswaertige Politik (DGAP). Jednocześnie ostrzegł przed nadmiernymi emocjami w tej kwestii.

2024-02-07, 16:30

Niemcy szykują się do wojny. Były ambasador w Polsce: poważnie traktuję najgorszy scenariusz
"Nie bez powodu federalny minister obrony Boris Pistorius mówił o potrzebie przygotowania się Niemiec do wojny" - zauważył Rolf Nikel. Foto: Filmbildfabrik / Shutterstock.com/

Były ambasador Niemiec w Warszawie Rolf Nikel ostrzegł przed "nadmiernymi emocjami" w związku z napiętą sytuacją w relacjach Polski z Rosją. W Polsce powszechną praktyką jest wyrażanie zagrożenia ze strony Rosji ze szczególną wyrazistością - ocenił Nikel w rozmowie z portalem RND.

Polski minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz nie wykluczył groźby wojny z Rosją, zapowiadając w jednym z wywiadów, że Polska musi się do takiego konfliktu przygotować - przypomniał RND.

Na pytanie, czy uważa za możliwą porażkę militarną Ukrainy i bezpośredni atak Rosji na Polskę, minister odpowiedział w rozmowie z "Super Expressem": "Zakładam każdy scenariusz, a najbardziej poważnie traktuję te najgorsze. Taka jest rola ministra obrony w sytuacji, w której się znajdujemy dzisiaj".

<<< Inwazja Rosji na Ukrainę. Serwis specjalny portalu PolskieRadio24.pl >>>

REKLAMA

Były ambasador Niemiec o potrzebie przygotowania do wojny

Nikel wyjaśnił, że może to być retoryka, która brzmi nieco ostro dla niemieckich odbiorców, ale w polskich warunkach jest raczej normalna. RND podkreślił, że w podobnym tonie wypowiedział się niedawno dla "Newsweek Polska" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

Nie zmienia to jednak faktu, że Polska, Niemcy i cały Zachód muszą przygotować się na taki scenariusz. "Nie bez powodu federalny minister obrony Boris Pistorius mówił o potrzebie przygotowania się Niemiec do wojny" - zauważył Nikel, który był ambasadorem w Polsce w latach 2014-20, a obecnie jest wiceszefem berlińskiego think tanku Deutsche Gesellschaft fuer Auswaertige Politik (DGAP).

Dyplomata dodał, że w najnowszym opracowaniu DGAP również ocenił, że Rosja stanowi największe zagrożenie dla państw NATO ze względu na swoje imperialne ambicje. Autorzy analizy zatytułowanej "Zapobieganie kolejnej wojnie" zakładają, że Kreml będzie potrzebował od sześciu do dziesięciu lat na odbudowę swoich sił zbrojnych po zakończeniu inwazji na Ukrainę.

"W tym czasie Niemcy i NATO muszą przygotować swoje siły zbrojne do odstraszania, a w razie konieczności - do walki z Rosją. Tylko w ten sposób mogą zmniejszyć ryzyko kolejnej wojny w Europie" - podkreślił DGAP.

REKLAMA

PAP/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej