Pożar po ataku dronów w Charkowie. Są zabici oraz ranni, spłonęły domy

W rosyjskim ataku dronów zginęło siedmiu mieszkańców Charkowa. Gubernator obwodu charkowskiego Oleg Siniehubow podaje w mediach społecznościowych, że wśród zabitych jest 6-miesięczne niemowlę, a także dzieci w wieku czterech i siedmiu lat. Jak przekazują lokalne władze, spłonęło 15 domów.

2024-02-10, 07:57

Pożar po ataku dronów w Charkowie. Są zabici oraz ranni, spłonęły domy
Pożar po ataku dronów w Charkowie. Foto: X/@WarWatchs

W ciągu ostatniej doby wojska rosyjskie przeprowadziły 36 uderzeń rakietowych i 73 naloty na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. Dokonali również niemal 130 ostrzałów artyleryjskich na miejscowości w pobliżu linii frontu.

Rosjanie skierowali również w nocy na ukraińskie obwody: odeski i charkowski łącznie 31 dronów typu Shahed. 23 maszyny zostały strącone przez ukraińską obronę przeciwlotniczą - powiadomiła armia na Telegramie.

Ogromny pożar

Jeden z dronów uderzył w stację benzynową. Rozlane, płonące paliwo wywołało pożar, który podpalił 15 domów - poinformował szef Prokuratury Okręgowej w Charkowie Oleksandr Filchakow.

"Powierzchnia pożaru wynosi 3700 metrów kwadratowych" - podał z kolei w mediach społecznościowych mer Charkowa Ihor Terechow. Ewakuowano 50 osób w tym dwoje dzieci.

REKLAMA

"W nocy do szpitala trafił mężczyzna, który doznał poparzeń 40 proc. powierzchni ciała. Na miejscu pożaru znaleziono ciało jednej osoby" - poinformowały lokalne władze.

Czytaj więcej:

IAR/PAP/nt

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej