Zabawki mogą być niebezpieczne. Ich skład i wykonanie bywają groźne dla zdrowia
Z 220 zbadanych na obecność ftalanów modeli zabawek 39 miało nieprawidłowości - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Największe przekroczone stężenie ftalanów jakie stwierdzono było 300-krotne - dodano, ostrzegając, że to niebezpieczne dla zdrowia.
2024-02-16, 11:08
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że 16 wojewódzkich inspektoratów Inspekcji Handlowej od stycznia do października 2023 r. sprawdziło 220 modeli zabawek pod kątem wymagań formalnych, np. oznakowania, oraz właściwości chemicznych - zawartości ftalanów.
Urząd wyjaśnił, że ftalany służą do zmiękczania plastiku i nadają mu elastyczności. Nie mają zapachu ani smaku - ocena ich zawartości jest możliwa tylko w wyspecjalizowanym laboratorium.
"W wysokim stężeniu są niebezpieczne dla zdrowia - mogą powodować zaburzenia płodności, grozić uszkodzeniem nerek lub wątroby, rozwojem astmy, a nawet nowotworami - zwrócił uwagę UOKiK.
300-krotne stężenie ftalanów
Wyniki badań laboratoryjnych pokazały, że na 220 modeli zabawek 39 miało nieprawidłowości (18 proc.) Największe przekroczone stężenie ftalanów jakie stwierdzono było 300-krotne.
REKLAMA
"Sprawdziliśmy przekroczenie dopuszczalnego stężenia ftalanów w kontrolowanych zabawkach. Jeśli stężenie tych ftalanów przekracza 0,1 proc. w stosunku do masy materiału z dodatkiem plastyfikatorów - produkt nie powinien znajdować się w sprzedaży" - podkreślił UOKiK.
Dodano, że w efekcie kontroli wymagań formalnych stwierdzono, że na 220 modeli zabawek w 46 stwierdzono nieprawidłowości.
"W 14 przypadkach - brak wymaganych ostrzeżeń bądź instrukcji używania. W 15 przypadkach - niewłaściwie sporządzona deklaracja zgodności lub jej brak. W 21 przypadkach - brak na zabawkach danych producenta i importera" - wymienił urząd.
Informacje od konsumentów
Kontroli poddano lalki, kucyki, piszczki, zabawki do kąpieli i z przyssawkami, skakanki, wiaderka, łopatki, foremki, zabawki dmuchane w kształcie zwierząt, postaci i łódek, piłki oraz piłki i zwierzątka do skakania.
REKLAMA
"Pochodziły one z Chin - 181, Polski - 15, Włoch - 8, Niemiec - 6, Wielkiej Brytanii - 4, Grecji, Czech, Irlandii i Francji - po 1. W przypadku 2 zabawek nie udało się ustalić kraju pochodzenia" - zaznaczył urząd.
Wskazano, że przedsiębiorcy do kontroli są typowani na podstawie wyników wcześniejszych kontroli.
"Uwzględniamy też sygnały medialne, informacje od konsumentów i przedsiębiorców" - dodał UOKiK.
"W przypadku produktów z przekroczonym stężeniem ftalanów mogą zostać wszczęte postępowania administracyjne, których efektem może być nałożenie kar" - ostrzegł UOKiK.
REKLAMA
Urząd zaznaczył również, że niebezpieczną zabawkę zgłasza do unijnego systemu Safety Gate RAPEX, by nie trafiła w ręce europejskich konsumentów.
"Za wprowadzenie do obrotu przez producenta lub importera zabawki niezgodnej z wymaganiami - kara do 100 tys. zł. Za każdą niezgodność formalną (np. brak danych producenta/importera) - kara do 10 tys. zł. Brak oznakowania CE - kara do 20 tys. zł" - podał urząd.
Nie kupować nieoznakowanych zabawek
UOKiK radzi też konsumentom, by upewniali się, że zabawka jest bezpieczna i dobierali ją odpowiednio do wieku malucha.
"Lalki, maskotki czy gryzaki dla najmłodszych nie mogą zawierać małych części - dziecko mogłoby się nimi udławić. Obejrzyj dokładnie zabawkę, zanim podejmiesz decyzję o jej zakupie - zweryfikuj solidność szwów, sprawdź, czy nie ma ostrych krawędzi, sztywnych lub wystających elementów" - wskazał urząd, dodając, że często mała nierówność może być przyczyną dużego nieszczęścia.
REKLAMA
Podkreślono także, by nie kupować nieoznakowanych zabawek.
"Upewnij się, że zabawka ma znak CE - to deklaracja producenta, że produkt spełnia odpowiednie wymagania unijne; możesz wtedy domniemywać, że będzie bezpieczny" - stwierdził UOKiK.
PR24.pl, PAP, DoS
REKLAMA