Fala komentarzy po śmierci Nawalnego. Przywódcy grzmią. "Został zamordowany przez Kreml"

2024-02-16, 14:07

Fala komentarzy po śmierci Nawalnego. Przywódcy grzmią. "Został zamordowany przez Kreml"
Aleksiej Nawalny na zdjęciu archiwalnym z 2019 r.Foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Śmierć rosyjskiego polityka i opozycjonisty Aleksieja Nawalnego wywołała reakcje na całym świecie. Według informacji zarządu służby więziennej Rosji krytyk Kremla zmarł nagle w łagrze. Zagraniczni przywódcy grzmią i oskarżają Władimira Putina.

Łotewski prezydent ocenił, że rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny został zamordowany przez Kreml. Śmierć polityka wywołała podobną reakcję również na Litwie. Prezydent Łotwy Edgars Rinkiewiczs napisał w portalu X, że Aleksiej Nawalny "został właśnie zamordowany przez Kreml". "Jest to fakt i coś, co trzeba wiedzieć o prawdziwej naturze obecnego reżimu w Rosji" - napisał łotewski przywódca.

Z kolei prezydent Litwy Gitanas Nauseda zaznaczyl, że Aleksiej Nawalny "nie zmarł w więzieniu, lecz zginął w wyniku brutalności Kremla i jego dążenia do uciszenia opozycji za wszelką cenę". "Reżim rosyjski musi ponieść konsekwencje i stanąć przed wymiarem sprawiedliwości" - napisał Nauseda.

Głos Wołodymyra Zełenskiego

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w reakcji na informacje o śmierci w kolonii karnej Aleksieja Nawalnego powiedział, że "oczywiście, został on zabity przez Putina".

- Tak jak inni osadzeni w rosyjskich więzieniach - dodał.

Podobnie jak tysiące innych zakatowanych, zamęczonych i torturowanych przez tę osobę. Putinowi wszystko jedno, kto umrze, jego głównym celem jest obrona swojego stanowiska. Ale on nie ma czego bronić. Putin powinien przegrać, być skazany i odpowiedzieć za swoje czyny - mówił prezydent Ukrainy.

Komentarze z Niemiec

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz odniósł się do informacji o śmierci Aleksieja Nawalnego, mówiąc, że rosyjski opozycjonista zapłacił życiem za swoją odwagę. O śmierci Nawalnego w kolonii karnej na Syberii poinformowała rosyjska służba więzienna.

Szef niemieckiego rządu przypomniał, że rozmawiał z Aleksiejem Nawalnym o jego "wielkiej odwadze", gdy ten po otruciu w Rosji był leczony w Niemczech, ale zdecydował się wrócić do swojego kraju.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock napisała w serwisie X, że Aleksiej Nawalny "jak nikt inny był symbolem wolnej i demokratycznej Rosji i właśnie dlatego musiał zginąć". Niemiecki minister finansów Christian Lidner napisał, również w serwisie X, że Nawalny został "zamęczony przez Putina na śmierć".

Reakcja sekretarza NATO

- Rosja musi odpowiedzieć na wszystkie pytania, a to poważne pytania o śmierć Nawalnego. Jestem głęboko zasmucony i zaniepokojony. Aleksiej Nawalny był silnym głosem na rzecz wolności i demokracji, dlatego od dawna sojusznicy NATO domagali się jego natychmiastowego uwolnienia. Moim głównym przesłaniem na dziś jest złożenie kondolencji. Moje myśli są z jego bliskimi i rodziną - oświadczył Jens Stoltenberg.

"Rosja staje się coraz bardziej autorytarnym reżimem"

Sekretarz generalny NATO dodał, że Sojusz nie dysponuje na razie żadnymi dodatkowymi informacjami w sprawie śmierci Aleksieja Nawalnego. Jens Stoltenberg podkreślał, że od lat widać było, iż Rosja staje się coraz bardziej autorytarnym reżimem. Nie chciał jednak spekulować, czy śmierć opozycjonisty ma związek ze zbliżającymi się tzw. wyborami prezydenckimi w Rosji.

Posłuchaj

Szef NATO o doniesieniach o śmierci Aleksieja Nawalnego: Rosja musi odpowiedzieć na poważne pytania (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także:

Komentarze z Francji

"Zapłacił życiem za opór" - tak szef francuskiego MSZ Stéphane Séjourné skomentował informację o śmierci Aleksieja Nawalnego. Szef francuskiej dyplomacji odniósł się do śmierci Nawalnego, pisząc na platformie "X": "Zapłacił życiem za opór przeciwko systemowi opresji. Jego śmierć w kolonii karnej przypomina nam, czym rzeczywiście jest reżim Władimira Putina". Szef MSZ przekazał w imieniu Francji kondolencje "rodzinie Nawalnego, jego bliskim i rosyjskiemu narodowi".

Śmierć rosyjskiego opozycjonisty wywołała we Francji oburzenie. Wielu komentatorów i polityków mówi o "politycznym zabójstwie", za które odpowiada Władimir Putin. Hołd Nawalnemu oddają organizacje broniące praw człowieka i wolności słowa.

"Lista zbrodni reżimu Władimira Putina się wydłuża. Wzmacnia się terror" - napisał w mediach społecznościowych szef organizacji Reporterzy Bez Granic Christophe Deloire. Dodał, że śmierć Nawalnego oznacza stratę jednego z rzadkich niezależnych głosów w Rosji.

"Wykazał się niesamowitą odwagą"

- To straszna wiadomość – oświadczył premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak w reakcji na doniesienia o śmierci w więzieniu lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego.

"Jako najzagorzalszy obrońca rosyjskiej demokracji, Aleksiej Nawalny wykazał się niesamowitą odwagą przez całe swoje życie" – napisał Sunak na platformie X.

Śmierć w łagrze

Wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego przekazują media w Rosji, a za nimi - światowe. Według służby więziennej rosyjski opozycjonista "poczuł się źle po spacerze i stracił przytomność". Te same źródła podają, że do opozycjonisty wezwano personel medyczny, który przeprowadził reanimację, jednak bezskutecznie.

Wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego podała federalna służba więzienna okręgu jamalsko-nienieckiego, gdzie od grudnia dysydent był przetrzymywany w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

W piątek rosyjski departament więziennictwa poinformował, że opozycjonista zmarł nagle w kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. "16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe" - przekazano w komunikacie regionalnych struktur departamentu więziennictwa, dodając, że pomimo reanimacji Nawalny zmarł.

Najważniejsza postać rosyjskiej opozycji

Aleksiej Nawalny był najważniejszą postacią rosyjskiej opozycji i wrogiem numer jeden Władimira Putina, obecnego prezydenta Rosji. Miał 47 lat. W styczniu minęły trzy lata, odkąd Nawalny został aresztowany i uwięziony po powrocie do Rosji z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, przeprowadzonej najpewniej przez rosyjskie służby specjalne. Władze wszczęły wobec niego kolejne sprawy karne, skutkujące wyrokami przewidującymi łącznie ponad 30 lat pozbawienia wolności.

25 grudnia 2023 roku współpracownicy Nawalnego ogłosili, że opozycjonista został przewieziony do kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym na północy Rosji. Wcześniej Nawalny był osadzony w kolonii karnej w Mielechowie w obwodzie włodzimierskim, około 250 km na wschód od Moskwy.

Czytaj także:

pg,iar,pap

kormp

Polecane

Wróć do strony głównej