La Liga. Roztargniona Girona przegrywa w Bilbao. Real Madryt ucieka w tabeli
Athletic Bilbao pokonał 3:2 Gironę w poniedziałkowym meczu 25. kolejki La Liga. Sensacyjny wicelider tabeli przegrał po serii szkolnych błędów, które skrzętnie wykorzystali skuteczni i wyrachowani Baskowie.
2024-02-19, 22:58
Athletic błyskawicznie otworzył wynik meczu - już w 2. minucie wprost pod nogi Aleksa Berenguera zagrał Aleix Garcia, a pomocnik "Lwów" trafił do siatki płaskim strzałem z linii pola karnego. Po chwili mogło być już 2:0, ale na siódmym metrze skiksował Inaki Williams, który znajdował się na czystej pozycji.
W kolejnych minutach gospodarze nie forsowali tempa, zaś Girona nie miała pomysłu na to, jak "dobrać się do skóry" umiejętnie broniącym dostępu do swojej bramki Baskom. W 24. minucie po indywidualnej akcji Williams ponownie znalazł się w polu karnym rywali, ale tym razem z ostrego kąta trafił w słupek.
Girona ocknęła się dopiero w 33. minucie gry, kiedy po podaniu Artema Dovbyka zza "szesnastki" groźnie strzelał Angel Herrera, jednak pomylił się o pół metra. Pod drugą bramką Williams po raz trzeci pokazał się w 43. minucie, ale jego główka po dośrodkowaniu Yuriego Berchiche wylądowała w rękawicach Paulo Gazzanigi.
Po przerwie Girona szybko wyrównała - moment zawachania defensorów z Bilbao wykorzystał Wiktor Tsygankow, który zamienił płaską centrę Ivana Martina na piątego gola w sezonie.
REKLAMA
Ciężka praca została jednak szybko zniweczona w 57. minucie, kiedy na własnej połowie piłkę stracił Miguel Gutierrez, a pomyłkę lewego obrońcy Girony po raz drugi bezlitośnie wykorzystał Berenguer.
Zaledwie trzy minuty później odblokował się Wiliams, który w tym roku jeszcze nie trafił do siatki. Starszy z braci Williamsów opanował długie podanie Yeraya i strzałem od słupka podwyższył na 3:1. Ponownie zawinił Gutierrez, którego napastnik Athletiku ograł z ogromną łatwością.
W 67. minucie było blisko kolejnego kompromitującego gola, ale rozpaczliwy wślizg Gazzanigi uratował Gironę. Po chwili Katalończycy wrócili do gry dzięki trafieniu Erica Garcii.
Goście mieli znakomitą podwójną okazję w doliczonym czasie gry, ale najpierw w sytuacji sam na sam zatrzymał ich Unai Simon, a sekundę później dobitkę z linii bramkowej wybił Dani Vivian. To jednak wszystko, na co było stać podopiecznych Michela.
REKLAMA
Porażka oznacza, że strata Girony do prowadzącego Realu Madryt wzrosła do sześciu punktów. "Królewscy" w niedzielę zremisowali z Rayo Vallecano 1:1. Wygrała z kolei Barcelona (2:1 z Celtą Vigo). "Blaugrana" traci osiem punktów do Realu i dwa do Girony.
- Ekstraklasa: Widzew rządzi w Łodzi. Pewne zwycięstwo z ŁKS
- La Liga: osłabiony Real Madryt traci punkty. Szansa dla Girony
- La Liga: Lewandowski głodny wyzwania w Lidze Mistrzów. "Możemy zagrać lepiej"
bg
REKLAMA