Konflikt w Strefie Gazy. USA przedstawiły projekt rezolucji ws. zawieszenia broni

USA przedstawiły własny, konkurencyjny wobec propozycji Algierii, projekt rezolucji RB ONZ ws. zawieszenia broni w Strefie Gazy. Ma on podkreślać, że Waszyngton "poprze tymczasowy rozejm w Gazie, tak szybko, jak będzie to praktycznie możliwe" - podaje Reuters.

2024-02-19, 20:53

Konflikt w Strefie Gazy. USA przedstawiły projekt rezolucji ws. zawieszenia broni
Konflikt w Strefie Gazy. USA przedstawiły własny projekt rezolucji ws. zawieszenia broni. Foto: PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Agencja Reutera, która dotarła do tekstu amerykańskiej propozycji, zwraca uwagę, że jest w nim mowa o tym, iż "w obecnych warunkach lądowa ofensywa w Rafah na większą skalę doprowadziłaby do dalszego krzywdzenia ludności cywilnej i jej kolejnego przemieszczania, w tym do krajów sąsiednich".

Takie posunięcie Izraela "miałoby poważne implikacje dla pokoju i bezpieczeństwa w regionie, a zatem projekt rezolucji podkreśla, że taka ofensywa na dużą skalę nie powinna obecnie nastąpić" - informuje agencja, zastrzegając, że nie jest jasne kiedy - jeśli w ogóle - projekt ten zostanie poddany pod głosowanie Rady Bezpieczeństwa ONZ.

USA zawetują propozycje Algierii?

Stany Zjednoczone przedstawiły swoją propozycję rezolucji już po tym, jak Algieria złożyła wniosek o głosowanie przez Radę Bezpieczeństwa we wtorek jej projektu, w którym zażądano natychmiastowego, humanitarnego zawieszenia broni w Strefie Gazy.

Portal Times of Israel podał w sobotę, że USA zamierzają zawetować propozycję Algierii.

REKLAMA

Uwagi w tekście amerykańskiego projektu dotyczą planu ataku lądowego Sił Obronnych Izreala na Rahaf, miasto położone na samym południu Strefy Gazy, przy granicy z Egiptem; cena ataku na to miasto może być kolosalna dla ponad miliona Palestyńczyków, którzy schronili się tam przed wojną.

Waszyngton stara się od kilku tygodni nakłonić premiera Izraela Benjamina Netanjahu do odstąpienia od tej ofensywy.

Waszyngton zaniepokojony sposobem prowadzenia wojny

W październiku USA zawetowały rezolucję RB potępiającą atak Hamasu i apelującą o pomoc humanitarną dla Palestyńczyków i wszelką przemoc wobec ludności cywilnej oraz wzywającą do pomocy humanitarnej dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield skrytykowała wtedy tekst rezolucji za to, że nie było w niej wzmianki o prawie Izraela do samoobrony.

Od tego czasu wszystko wskazuje na to, że Waszyngton, najważniejszy sojusznik Izraela, zmienił nieco nastawienie. Jest bowiem poważnie zaniepokojony sposobem prowadzenia wojny przeciw Hamasowi, a także stanowiskiem Netanjahu.

REKLAMA

Premier Izraela nie zgadza się na propozycje administracji prezydenta Joe Bidena dotyczące utworzenia państwa palestyńskiego.

"Izrael odrzuca międzynarodowe dyktaty..."

W niedzielę gabinet Netanjahu przyjął po głosowaniu deklarację dotyczącej formalnego sprzeciwu Izraela wobec jakiejkolwiek "jednostronnej" decyzji o utworzeniu państwa palestyńskiego.

"Izrael z góry odrzuca międzynarodowe dyktaty w sprawie trwałych rozwiązań dotyczących Palestyńczyków" - głosi deklaracja przyjęta z inicjatywy szefa rządu.

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej