"Lista wstydu" po dwóch latach wojny. W Rosji wciąż działa ponad tysiąc firm z całego świata

Pierwotnie była to prosta lista. Zawierała jedynie pozycje "wycofał się" i "pozostał". Obecnie składa się z pięciu kategorii - ocenianych na szkolnej skali literowej od "A" do "F" pod kątem kompletności wycofania.

Grupa "F: to firmy, które kontynuują normalną działalność w Rosji. W drugiej połowie lutego było ich 218. Z kolei do "A" zakwalifikowano firmy, które całkowicie wstrzymały zaangażowanie w Rosji lub w pełni się wycofały. Takich przypadków jest 538.

Tysiące wiadomości od czytelników

W pierwszej grupie znaleźć można przedsiębiorstwa z krajów, które oficjalnie potępiły rosyjską agresję i poparły sankcje, m.in. Austrii, Francji, Niemiec, Włoch czy Stanów Zjednoczonych, a nawet z Litwy i Szwajcarii.

Na liście widnieje też 41 firm z polski, jednak połowa nich została przypisana do grupy "A". Pozostałe należą do "B", "C" i "D", z czego ta ostatnia (w tym przypadku najgorsza), to firmy wstrzymujące się z przyszłymi planowanymi inwestycjami/rozwojem/marketingiem, kontynuując działalność merytoryczną. Takich przykładów mamy trzy.

REKLAMA

"Kiedy lista ta została opublikowana po raz pierwszy w tygodniu rozpoczynającym się 28 lutego 2022 r., jedynie kilkadziesiąt firm ogłosiło swoje odejście. Jesteśmy zaszczyceni, że od tego czasu nasza lista pobudziła do wycofania się prawie 1000 firm" - napisali autorzy zestawienia.

"Chociaż cieszymy się, że nasza lista została szeroko rozpowszechniona w zarządach firm, urzędnikach rządowych i mediach jako najbardziej miarodajny i kompleksowy zapis tego potężnego, historycznego ruchu, najbardziej inspirują nas tysiące wiadomości, które otrzymaliśmy od czytelników z całego świata, zwłaszcza z Ukrainy, i nadal czekamy na wskazówki - najlepiej z dokumentacją - a także spostrzeżenia i opinie, pisząc na adres jeffrey.sonnenfeld.celi@yale.edu" - dodali.

Dostęp do poufnych informacji

Lista firm, które wciąż prowadzą interesy w Rosji powstaje w Yale Chief Executive Leadership Institute w Szkole Zarządzania w Yale, uczelni dla wyższej kadry zarządzającej firm.

Tworzona jest przez zespół ekspertów z doświadczeniem w analizie finansowej, ekonomii, rachunkowości, strategii, zarządzaniu, geopolityce i sprawach euroazjatyckich, posługujących się biegle dziesięciu językami, w tym rosyjskim, ukraińskim, niemieckim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, chińskim , hindi, polskim i angielskim.

REKLAMA

Analitycy tworzą ten unikatowy zbiór danych z wykorzystaniem zarówno źródeł publicznych, takich jak zgłoszenia rządowe, dokumenty podatkowe, oświadczenia firm, raporty analityków finansowych, Bloomberg, FactSet, MSCI, S&P Capital IQ, Thomson Reuters i media biznesowe ze 166 krajów; a także źródła niepubliczne, w tym globalna sieć typu wiki składająca się z ponad 250 osób mających dostęp do poufnych informacji w firmach, sygnalistów i osób kontaktowych na szczeblu kierowniczym.

PR24.pl, DoS