Liga Konferencji. Legia Warszawa - Molde FK. Bolesna porażka na koniec europejskiej kampanii
Legia Warszawa nie awansowała do 1/8 finału piłkarskiej Ligi Konferencji. Wicemistrzowie Polski przegrali u siebie rewanżowy mecz z Molde FK aż 0:3.
2024-02-22, 22:55
Fatalny początek
Trener Kosta Runjaic zapowiadał, że celem jest szybkie strzelenie gola i rzeczywiście tak się stało. Niestety dla szkoleniowca i jego klubu, to piłkarze Molde błyskawicznie wyszli na prowadzenie. Już w 2. minucie z lewej strony w pole karne wbiegł Kaasa, zagrał piłkę wzdłuż pola karnego, a Tobiasz wypuścił ją wprost pod nogi Guldbrandsena, który dopełnił formalności.
Legia szukała swojej szansy, jednak dobrze ustawieni goście nie pozwalali na stworzenie zagrożenia pod własną bramką. Niecelne strzały z dystansu oddali Morishita, Josue czy Augustyniak. W 23. minucie było już 0:2. Zza pola karnego uderzył Kaasa, piłka odbiła się od słupka i trafiła pod nogi Eikrema. Po jego dośrodkowaniu piłkę "musnął" piętą Hestad, po raz drugi zmuszając Kacpra Tobiasza do wyjęcia piłki z siatki.
Gospodarze próbowali odpowiedzieć, mając świadomość, że tylko zwycięstwo przedłuży ich nadzieje na awas. Aktywny był Japończyk Morishita, niestety słaby mecz grał drugi z wahadłowych, Paweł Wszołek, którego występ był niepewny z powodu urazu.
Chwilę przed przerwą, były gracz m.in. angielskiego QPR mógł zaliczyć asystę po podaniu do Marca Guala. Strzał Hiszpana został jednak zatrzymany przez Petersena.
REKLAMA
Kontrola gości
Na drugą połowę Wszołek już nie wyszedł, zmienił go Patryk Kun. Szczególnie aktywny w pierwszych fragmentach pozostawał japoński zawodnik, który już po chwili dograł Gualowi, który tym razem uderzył głową w słupek.
Po kilku minutach również głową uderzał Pekhart, lecz czeski napastnik nie trafił w bramkę. W 62. minucie gospodarze strzelili gola, po akcji Guala, który minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. Trafienie nie zostało jednak zaliczone z powodu spalonego.
Zaniepokojone Molde ruszyło, aby pokazać, kto rządzi na boisku. W 67. minucie w polu karnym z piłką znalazł się Kaasa, zwiódł balansem ciała Pankova i zagrał wzdłuż linii bramkowej. Akcję "zamknął" Guldbrandsen, który posłał piłkę do bramki.
Był to ostatni gol w czwartkowym meczu przy Łazienkowskiej, ponieważ Molde spokojnie kontrolowało przebieg boiskowych wydarzeń, a Legia wyraźnie straciła wiarę w sukces. Końcowy wynik oznacza, że nie ma już polskiego klubu w tym sezonie europejskich pucharów.
REKLAMA
Legia Warszawa - Molde FK 0:3 | Wynik 1. meczu 2:3
Gole: 0:1 Fredrik Guldbrandsen (2. minuta) 0:2 Eirik Hestad (20. minuta) 0:3 Fredrik Guldbrandsen (67.)
Składy:
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek (46. Patryk Kun), Rafał Augustyniak (62. Bartosz Kapustka), Juergen Elitim, Ryoya Morishita (70. Gil Dias) - Josue, Marc Gual (70. Maciej Rosołek) - Tomas Pekhart (62. Blaz Kramer).
Molde FK: Oliver Petersen - Martin Linnes, Eirik Haugan, Anders Hagelskjaer, Kristoffer Haugen, Mathias Lovik (84. Halldor Stenevik) - Eirik Hestad (84. Niklas Odegard), Mats Moller Daehli, Markus Andre Kaasa (89. Gustav Kjolstad Nyheim) - Fredrik Guldbrandsen (84. Eric Kitolano), Magnus Wolff Eikrem (57. Veton Berisha).
REKLAMA