"Ukraina skupia się na stabilizacji frontu". Rozwój sytuacji zależy od pakietów pomocowych

- Ukraina przetrwała jako niepodległe państwo, utrzymaliśmy naszą suwerenność. Część terytorium jest okupowana przez Rosję, ale przez te dwa lata zachowaliśmy ukraińską państwowość - przekazał portalowi polskieradio24.pl Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych. Zaznaczył, że wprawdzie świat zjednoczył się wokół Ukrainy w "koalicji antyputinowskiej", jednak obecnie Kijów nie otrzymuje wystarczającej ilości uzbrojenia.

2024-02-23, 19:00

"Ukraina skupia się na stabilizacji frontu". Rozwój sytuacji zależy od pakietów pomocowych
22 lutego 2024 roku zaczęła się pełnoskalowa agresja Rosji przeciwko Ukrainie. Foto: PAP/ EPA/YAKIV LIASHENKO

- Naród ukraiński pokazał poprzez swoją walkę, że można i trzeba walczyć nawet przeciwko takim monstrom, jak rosyjska machina wojenna - powiedział portalowi polskieradio24.pl Ołeksandr Musijenko z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych, podsumowując dwa lata pełnoskalowej wojny.

Antyputinowska koalicja

- To bardzo ważne jest to, iż udało nam się zjednoczyć wokół Ukrainy Europę i wiele państw świata. Otrzymujemy wsparcie. Zwłaszcza trzeba tu wskazać na wysiłki naszych najbliższych przyjaciół, którzy bardzo nam pomogli na początku wojny. Chodzi o Polskę, kraje bałtyckie, Słowację. To także USA i inne kraje europejskie. To bardzo ważne, że udało nam się skonsolidować takie wsparcie i zbudować coś, co można nazwać antyputinowską koalicją - przekazał ekspert i prawnik.

- Fakt, że antyputinowska koalicja nie rozpadła się od dwóch lat, jest spowodowany świadomością, że wokół wartości, o które walczy Ukraina, takich jak wolność, demokracja, trzeba się zjednoczyć i razem walczyć przeciwko rosyjskiemu neoimperializmowi - podkreślił.

Sytuacja na polu walki. "Naprawdę potrzebujemy wsparcia"

Jak mówił, Ukraina odniosła sukcesy także na polu bitwy, Ukrainie udało się wyzwolić Chersoń, czy terytoria wokół Charkowa.

REKLAMA

- Niestety, nie udało nam się jeszcze wyzwolić znacznej części okupowanych terytoriów. I jesteśmy zmuszeni do powstrzymywania rosyjskiej ofensywy, która została wznowiona i nie ustaje, ale mimo to - odnieśliśmy pewne sukcesy - zaznaczył.

- Jesteśmy w sytuacji, w której, jak dwa lata temu, naprawdę potrzebujemy wsparcia naszych partnerów. Oznacza to, że teraz trzeba jeszcze raz się zjednoczyć, zademonstrować jedność i wolę kontynuacji wspólnej walki. Teraz bowiem wojska rosyjskie są w ofensywie, siły ukraińskie powstrzymują je na tyle, na ile to możliwe. Jednak potrzebujemy jedności, wsparcia i broni. I gdy to tylko to wszystko będzie na swoim miejscu, razem będziemy w stanie osiągnąć pomyślne rezultaty, powstrzymać rosyjskiego agresora - zaznaczył ekspert.

Jak to powiedział Josep Borrell, przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej, mamy teraz już wiele strategii i wiele programów, ale potrzeba także działania, dodał Musijenko.

- Trzeba działać, mniej biorąc pod uwagę formalne procedury. Trzeba dbać o to, by rzeczywiście zapewnić dostawy broni i jej produkcję oraz szybsze poszukiwanie rozwiązań wspierających Ukrainę. To dziś bardzo ważne - zaznaczył.

REKLAMA

Jakie są perspektywy wojny?

- Cóż, jeśli chodzi o perspektywy, możemy powiedzieć, że Rosja jest teraz w ofensywie. Inicjatywa należy do wojsk rosyjskich. Jednak ukraińskie wojska mimo tego, że są braki broni, artylerii, i tak bronią się bardzo dobrze - ocenił.

- Wojska ukraińskie robią wszystko, aby utrzymać front i aby wojska rosyjskie nie miały większych szans na postęp - zaznaczył analityk.

- Najbardziej aktywna faza ofensywy Rosji potrwa miesiąc do końca marca, a następnie w kwietniu ta ofensywa osłabnie, w maju ostatecznie się wyczerpie. Trzeba wytrwać. Rozumiemy to, i dlatego teraz podejmowane są wszelkie środki, niezależnie lub wspólnie z partnerami, aby mocno ustabilizować front i zapobiec postępom Rosji, nie pozwolić jej posunąć się w głąb i pozyskać znacznych zdobyczy. Na tym teraz wszyscy są skoncentrowani - zaznaczył ekspert.

Sytuacja może się zmienić, podkreślił Musijenko, i będzie zależała od tego, ile Ukraina otrzyma pakietów pomocowych. - Jeśli otrzymamy większe pakiety pomocowe, to być może Ukraina będzie w stanie prowadzić lokalne ofensywy. Jeśli nie, będziemy wykorzystywać czas, by pozostając w defensywie, spróbować zgromadzić zasoby, które będzie można wykorzystać później - dodał.

REKLAMA

- Teraz Ukraina skupi się zapewne na uderzeniu w głąb rosyjskich tyłów, zarówno na terytoriach okupowanych, jak i na terytorium Rosji. Chodzi o składy ropy, rafinerie, lotniska, składy amunicji, cele na Krymie, Most Krymski. To wszystko Ukraina będzie próbowała zniszczyć lub uszkodzić - ocenił analityk.

***

24 lutego 2022 roku zaczęła się pełnoskalowa wojna Rosji przeciwko Ukrainie. 

***

REKLAMA

Czytaj także:

***

Rozmawiała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej