PE przygotował sprawozdanie nt. rozszerzenia UE. "Trzeba ten proces odpowiednio przygotować"

Unia Europejska skorzysta na rozszerzeniu, ale trzeba ten proces odpowiednio przygotować - wynika przedstawionego w Strasburgu sprawozdania Parlamentu Europejskiego. Do wspólnoty kandydują oprócz Ukrainy również Mołdawia i Bałkany Zachodnie, a w dalszej perspektywie także Gruzja.

2024-02-28, 21:58

PE przygotował sprawozdanie nt. rozszerzenia UE. "Trzeba ten proces odpowiednio przygotować"
Sprawozdanie PE: Wspólnota skorzysta na rozszerzeniu, ale należy je odpowiednio przygotować. Foto: Sinonimas/ Shutterstock

W sprawozdaniu zaznaczono, że dotąd rozszerzanie Unii przynosiło pozytywy zarówno dla nowych członków, jak i dla całej wspólnoty.

Danuta Hübner z grupy europejskich ludowców apelowała do komisji, by proces dalszego rozszerzania przeprowadzony został sprawnie: "Unia musi dostosować swoje ramy instytucjonalne i strukturalne do tego celu. Wspólnota zobowiązała się wspierać Ukrainę na każdym kroku ku zakończeniu wojny i w procesie akcesyjnym. Oczekujemy od Komisji, że zintensyfikuje wysiłki i przeprowadzi szybko i terminowo wszystkie etapy procesu akcesji oraz przygotuje odpowiednie ramy negocjacyjne do połowy marca. Historia na nas patrzy" - powiedziała europoseł.

Sprawozdanie nt. rozszerzenia UE

W sprawozdaniu podkreślono jednak, że proces akcesji ma być sprawny, nie może być jednak pośpieszny. "Wszystkie państwa muszą dokonać reform, aby wypełnić normy z Kopenhagi, muszą też szanować europejskie wartości (…) Należy robić to teraz, a nie później. A Unia musi wspierać finansowo państwa kandydackie" - uzasadniali sprawozdawcy.

W dokumencie mowa jest również o tym, że Unia sama też powinna się przygotować na rozszerzenie - pogłębić integrację oraz usprawnić proces decyzyjny.
Przeciwni są konserwatyści, w tym europoseł Jacek Saryusz-Wolski. Jak przekonywał w czasie debaty: "Rozszerzenie to tylko fałszywy pretekst, by zbudować zgodnie z planem europejskie superpaństwo, które ma zastąpić dzisiejszą Unię Europejską. Ostatecznym dowodem na to jest to, że planowana reforma proponuje zachowanie, a nie wyeliminowanie weta w sprawie decyzji o rozszerzeniu".

REKLAMA

O potrzebie przeprowadzenie reform w Unii mówi również część unijnych przywódców, w tym prezydent Francji Emmanuel Macron czy Kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Premier Donald Tusk do tej propozycji odnosił się dotąd krytycznie. W swoim expose powiedział: "Żadne próby zmian traktatów Unii Europejskiej wbrew interesom Polski nie wchodzą w rachubę".

Czytaj także:

dz/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej