Rzeszów. IPN czeka na wyniki badań szczątków odnalezionych na terenie Zamku Lubomirskich
Naukowcy ustalają, kiedy i w jakich okolicznościach zginęła osoba, której szczątki znaleziono na terenie Zamku Lubomirskich w Rzeszowie. Kości, prawdopodobnie mężczyzny, leżały w ziemi tuż przy budynku. Na wyniki badań czeka Instytut Pamięci Narodowej, który szuka ciał zamordowanych przez komunistów.
2024-03-01, 05:40
Zamek Lubomirskich w Rzeszowie to obecnie siedziba Sądu Okręgowego. Latem ubiegłego roku Instytut Pamięci Narodowej wrócił z badaniami na teren Zamku, gdzie po drugiej wojnie światowej mieściło się stalinowskie więzienie. W latach 40. i 50. ubiegłego wieku w zamkowych piwnicach zamykano działaczy niepodległościowych. Szacuje się, że trafiło tam ok. 30 tys. osób, a życie straciło ponad 400 osób. Większość ofiar funkcjonariuszy urzędu bezpieczeństwa pozostaje nieznanych.
Wcześniej, w latach okupacji niemieckiej, rzeszowski zamek również pełnił funkcję więzienia. Przeszło przez nie wówczas 4500 osób, wśród nich był m.in. Wincenty Witos.
Ludzkie szczątki pod zamkiem w Rzeszowie
W lipcu 2023 roku, na zlecenie IPN, rozpoczęły się prace badawcze. Trwały dwa tygodnie. W tym czasie specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie przeszukali fragment zamkowych gruntów. W narożniku, na wysokości ul. Szopena i al. Lubomirskich, znaleziono ludzkie szczątki.
- Leżały około półtora metra od krawędzi budynku. (…) Podczas wstępnych oględzin stwierdzono, że to są szczątki mężczyzny. Na tym etapie nie wiadomo jednak, czy to była ofiara komunistycznego terroru – powiedział PAP prokurator Artur Grabowski, naczelnik pionu śledczego IPN w Rzeszowie.
REKLAMA
Kości leżały w ziemi. Nie znaleziono przy nich żadnych przedmiotów. Prokuratorzy IPN liczą, że badania prowadzone na PUM przybliżą czas zgonu i ujawnią mechanizm śmierci, być może uda się też ustalić tożsamość osoby, której szczątki zostały znalezione.
- To są żmudne prace, wymagają czasu – dodał prokurator Grabowski, licząc, że wyniki badań otrzyma jeszcze w tym roku.
Ukrywano szczątki?
Zanim biegli z zakresu kryminalistyki i archeologii przystąpili do pracy, do IPN zgłosiła się osoba, która była świadkiem, jak w latach 80. ubiegłego wieku z Zamku Lubomirskich wywożono szczątki ludzkie. Andrzej Pozorski, zastępca prokuratora generalnego i dyrektor działającej przy IPN Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu poinformował wówczas o odnalezieniu innych ludzkich szczątków.
- Przez 20, może 30 lat do dziś w jednej z instytucji w Rzeszowie były przechowywane szczątki ofiar pomordowanych. To wynika z zebranego materiału dowodowego – mówił w lipcu ubiegłego roku prokurator Pozorski.
REKLAMA
Szczątki również zostały zabezpieczone i przekazane do badań genetycznych.
PAP/Agnieszka Lipska/bm
REKLAMA