Walka z nielegalną migracją. Chorwacja utworzy specjalną jednostkę w policji
Minister spraw wewnętrznych Chorwacji Davor Bożinović, cytowany we wtorek przez dziennik "Slobodna Dalmacija" poinformował, że "Chorwacja tworzy specjalną jednostkę policji do walki z nielegalną imigracją, w której skład wejdą funkcjonariusze chorwaccy, bośniaccy, słoweńscy i niemieccy".
2024-03-05, 11:32
- W najbliższych dniach zaprezentujemy jedną z naszych inicjatyw, która rozwija się pod zwierzchnictwem Europolu, a jest nią grupa operacyjna o kryptonimie Zebra, która skupia ekspertów policyjnych z Chorwacji, Słowenii, Bośni i Hercegowiny oraz Niemiec - powiedział Bożinović.
Walka z nielegalną migracją
Oddział będzie "w sposób ciągły wymieniał informacje, przeprowadzał analizę ryzyka i odpowiednio organizował wspólne działania w celu odcięcia szlaków migracyjnych i ostatecznie przerwania drogi, która przebiega przez kraje regionu" - wyjaśnił.
Przypomniał, że chorwacka policja aresztowała w 2024 roku o 200 proc. więcej przemytników niż a analogicznym okresie poprzedniego roku.
- Świadczy to o wyjątkowym zaangażowaniu, ponieważ żadnej policji na świecie nie jest łatwo aresztować ponad 400 osób w ramach odrębnych operacji, przygotować zasadzki i zastosować inne taktyki policyjne. Dlatego cieszymy się uznaniem i dlatego Europol ostatecznie przyznał Chorwacji rolę koordynatora tych działań w naszej części Europy - podkreślił szef MSW.
REKLAMA
Kryzys migracyjny
Ocenił, że aby kontrolować i spowalniać przepływy migracyjne, potrzebna jest szersza współpraca europejska oraz zaangażowanie w sprawę krajów trzecich, zwłaszcza tych położonych na granicach UE.
- Niektóre kraje, m.in. Serbia oraz Bośnia i Hercegowina, nie zharmonizowały jeszcze swojej polityki wizowej z polityką UE, dlatego duży odsetek przyjazdów notuje się tam z Rosji i Turcji - oświadczył Bożinović.
- Terroryzm a nielegalna migracja. Premier Włoch: istnieje między nimi związek
- Migracyjna fala nie słabnie. Kraje unijne szukają ratunku na własną rękę
- Kuter z prawie 350 migrantami przypłynął na Lampedusę. "Tak wielkiej jednostki nie zanotowano od dawna"
dz/PAP
REKLAMA