Konflikt w Strefie Gazy. Joe Biden ostrzega Netanjahu i zachęca do zawieszenia broni

Zdaniem Joe Bidena Benjamin Netanjahu - premier Izraela - "bardziej szkodzi niż pomaga" swojemu krajowi. Ten komentarz, wygłoszony przez prezydenta USA w wywiadzie dla MSNBC, odnosił się do sposobu prowadzenia wojny z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy.

2024-03-10, 04:54

Konflikt w Strefie Gazy. Joe Biden ostrzega Netanjahu i zachęca do zawieszenia broni
Joe Biden ostrzegł Benjamina Netanjahu przed ew. zaatakowaniem miasta Rafah w Strefie Gazy. Foto: Shutterstock/photocosmos1, PAP/EPA/JESSICA MCGOWAN

Prezydent Stanów Zjednoczonych ponowił apel o zawieszenie broni w Gazie i możliwość dostarczenia pomocy humanitarnej jej mieszkańcom. W wywiadzie udzielonym MSNBC amerykański przywódca podkreślił, że nie można dopuścić do śmierci kolejnych 30 tysięcy Palestyńczyków w wyniku ścigania bojowników Hamasu. Amerykański przywódca zapewnił jednak, że "nie opuści Izraela".

Joe Biden ostrzega Izrael przed atakiem na Rafah

Joe Biden wyraził ponownie poparcie dla prawa Izraela do zwalczania Hamasu po ataku z 7 października ub. r., ale podkreślił, że Benjamin Netanjahu "musi poświęcać więcej uwagi niewinnym ofiarom, które giną w rezultacie podejmowanych działań".

- Te ofiary cywilne są sprzeczne z tym, za czym opowiada się Izrael i myślę, że to jest duży błąd - dodał.

Prezydent USA i jego współpracownicy ostrzegli premiera Izraela Benjamina Netanjahu, aby nie rozpoczynał dużej ofensywy w Rafah, dopóki Izrael nie opracuje planu masowej ewakuacji ludności cywilnej z ostatniego obszaru Gazy, który nie został jeszcze zaatakowany z lądu.

REKLAMA

Biden określił w rozmowie z MSNBC potencjalny izraelski atak na miasto Rafah, na południu Strefy Gazy, w którym schroniło się ponad 1,3 mln Palestyńczyków, jako "czerwoną linię".

Dodał jednak, że "nigdy nie opuści Izraela" i nie wstrzyma dostaw systemów broni niezbędnych dla utrzymania tzw. Żelaznej Kopuły, chroniącej cywilną ludność Izraela.

Konflikt w Strefie Gazy. Prezydent USA wzywa do zawieszenia broni

Amerykański prezydent oświadczył też, że chce przedstawić swoje stanowisko bezpośrednio w izraelskim parlamencie - Knesecie i nie wyklucza kolejnej podróży do Izraela w tym celu. Odmówił jednak sprecyzowania jak i kiedy podróż taka mogłaby nastąpić.

Biden powtórzył też apel o sześciotygodniowe zawieszenie broni, by można było uwolnić zakładników i dostarczyć pomoc humanitarną do Strefy Gazy.

REKLAMA

Zapytany o możliwość porozumienia stron konfliktu w sprawie zawieszenia broni przed rozpoczynającym się o zmroku muzułmańskim świętym miesiącem Ramadanem odpowiedział, że wstrzymanie ognia "zawsze jest możliwe".

Agencja AP przypomina, że Biden był już w Izraela po ataku Hamasu z 7 października oraz, że wielokrotnie ostrzegał Netanjahu, iż wzrastająca liczba ofiar cywilnych w Gazie grozi utratą międzynarodowego poparcia dla Izraela w jego wojnie z Hamasem.

Czytaj również:

IAR/PAP/jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej