Aleksander Lesser. Malarz, bez którego "nie byłoby zapewne Matejki"
Aleksander Lesser to twórca dziś niemal całkowicie zapomniany. Jego dorobek w dziedzinie malarstwa historycznego pozostaje w cieniu późniejszego dzieła Matejki, którego obrazy do dziś kształtują polską wyobraźnię. Ale to właśnie Lesser do perfekcji opanował metodę, którą tak genialnie wykorzystał jego następca.

Michał Czyżewski
2025-03-13, 11:45
13 marca 1884 roku zmarł w Krakowie Aleksander Lesser, malarz, rysownik, scenograf, publicysta i krytyk sztuki, jeden z pionierów "nurtu archeologicznego" w malarstwie polskim, współzałożyciel Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych.

"Szlachetny idealista" i jego braki
We wstępie do wydanego rok po śmierci artysty studium "Aleksander Lesser, jego rozwój artystyczny i stanowisko w historyi malarstwa polskiego" Henryk Struve, filozof i krytyk sztuki, napisał:
"Jeżeli dziś malarstwo polskie bez przesady szczycić się może, że zajęło miejsce wydatne wśród sztuki europejskiej; jeżeli szczególniej utwory Matejki, reprezentując najwyższy rozkwit sztuki krajowej, zajmują niejako stanowisko dramatów i tragedii, iście szekspirowskich, w porównaniu z poprzednimi, bardziej lirycznymi objawami twórczości artystycznej; to wszakże nad świeżą mogiłą weterana malarstwa polskiego nie godzi się zapomnieć, że Lesser wraz z Januarym Suchodolskim byli pierwszymi malarzami historycznymi u nas, zasługującymi na to miano, że bez Lessera nie byłoby zapewne Matejki; bez »Obrony Trębowli«, »Habdanka«, »Bolesława Krzywoustego«, »Wizerunku Królów Polskich« i wielu innych obrazów historycznych Lessera, nie oglądalibyśmy zapewne ani »Skargi«, »Sejmu Lubelskiego« i »Rejtana« ani »Grunwaldu«, »Hołdu Pruskiego« i »Sobieskiego pod Wiedniem«".

Malarzy podejmujących tematy z dziejów Polski i Europy nie brakowało w tamtej epoce. Jeszcze u schyłku Rzeczypospolitej malarstwo historyczne uprawiał Marcello Bacciarelli, potem pojawili się m.in. Jan Piotr Norblin, Franciszek Smuglewicz, Michał Stachowicz, Józef Brandt i Juliusz Kossak. Ale to Aleksander Lesser był jednym z pierwszych artystów, którzy do zadań malarza historii podchodzili z archeologiczną rzetelnością, poprzedzając etap nakładania farby długimi studiami nad materiałem ikonograficznym, aby przedstawione na płótnie obiekty jak najściślej oddawały rzeczywisty wygląd dawnych postaci, przedmiotów, wnętrz i innych szczegółów.
REKLAMA
Pomimo licznych i dość powszechnych już za życia Lessera uwag krytycznych dotyczących formy jego obrazów oraz ich wymowy emocjonalnej, komentatorzy wysoko cenią właśnie metodę niemal naukowego konstruowania treści wiernej historycznym pierwowzorom. W pośmiertnym portrecie malarza ogłoszonym przez krytyka sztuki Stanisława Krzemińskiego w tygodniku "Bluszcz" (nr 12, 19 marca 1884) znajdziemy taką ocenę:
"Lesser pozostał zawsze szlachetnym idealistą, poważnym umysłem, rzetelnym pracownikiem, znawcą zasad sztuki i jej historii; ale w obrazach jego poprzez treść zanadto prześwituje temat, oblicza mają w sobie coś hieratycznego, symbol z zewnątrz wprowadzony przeważa w nich nad życiem własnym ich dusz, w zjawiskach mało jest dramatyczności (...), ludzie są jakby w nieswoich ciałach: istoty to trwożliwe i połowicznie żyjące, niezdolne w zupełności objawić się w kształtach, ruchach i barwach tego świata (...). Lesserowi brakło tego, bez czego sama sumienność staje się w sztuce wartością ujemną, czego żadna nauka nie da, co ze sobą na świat przynieść już potrzeba".
Ale zaraz potem Krzemiński dodaje: "strona archeologiczna w obrazach Lessera zalecała je zawsze korzystnie, powiedzieć nawet można, że za niego dopiero malarstwo historyczne polskie zaczęło wchodzić na drogę ścisłości, stało się umiejętnem".
Podobne sądy powtarzają się w wielu podsumowaniach artystycznej biografii Lessera.
REKLAMA

- Jan Matejko i Stańczyk. Co mistrz chciał przekazać w swoim programowym dziele?
- Jan Matejko jako dyrektor Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. "Uczniowie go kochali"
Kupcy, artyści i klasycyści
Aleksander Lesser urodził się 13 maja 1814 w Warszawie w rodzinie żydowskich kupców i bankierów. Nestorem rodu był jego dziadek Abraham, który w drugiej połowie XVIII wieku zaczął robić interesy w Warszawie. Synowie Abrahama - Zygmunt (1782-1853), Maurycy (1788-1844) i Lewi (1791-1870) -założyli dobrze prosperujący dom handlowy pod szyldem "Bracia Lesser", który zaopatrywał armię Królestwa Polskiego, a także prowadził w Warszawie sprzedaż wyrobów z porcelany, fajansu i szkła, luster, artykułów żelaznych, galanterii oraz herbaty.
Lewi Lesser ożenił się z Różą Loewenstein (1790–1840) i spłodził z nią dwanaścioro dzieci. Aleksander był jednym z nich. Zamożny kupiec zapewnił swemu potomstwu świetny start w życiu, młodzież mogła więc swobodnie wybrać swoją przyszłość. Niektórzy synowie poszli w ślady ojca i dziadka, tworząc firmy kupieckie i bankowe, jeden został hrabią i papieskim szambelanem, jeden był muzykiem, zaś Aleksandrowi, zainteresowanemu sztuką, pozwolono rozwijać talent plastyczny.

Naukę rysunku rozpoczął Aleksander Lesser jeszcze jako uczeń Liceum Warszawskiego. Jego mistrzem był wówczas Aleksander Kokular (1793-1846), malarz i pedagog, późniejszy profesor Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie (i nauczyciel m.in. C. K. Norwida). Skończywszy 16 lat, Lesser rozpoczął studia u Antoniego Brodowskiego (1784-1832) w Oddziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego. Naukę przerwało wkrótce powstanie listopadowe, po upadku którego władze carskie zamknęły uczelnię. Wówczas postanowił wyjechać na studia za granicę.
REKLAMA
W latach 1832-1835 na Akademii Sztuk Pięknych w Dreźnie kształcił się pod kierunkiem Moritza Retzscha (1779-1857) i Karla Christiana Vogela von Vogelsteina (1788-1868). Potem - do 1846 roku - był studentem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, gdzie trafił na przedstawicieli ruchu "Nazareńczyków", czyli niemieckich odnowicieli renesansowego stylu w sztuce religijnej - Petera von Corneliusa (1783-1867), Heinricha Hessa (1798-1863) i Juliusa Schnorr von Carolsfelda (1794-1872). Na emigracji zaprzyjaźnił się z Cyprianem Kamilem Norwidem (1821-1883), który właśnie rozpoczynał swoją wieloletnią włóczęgę po świecie.
Nauczyciele młodego Aleksandra Lessera byli przedstawicielami klasycyzmu, co wydatnie wpłynęło na formę dzieł artysty, a nabyty w Niemczech styl malowania pozostał w jego sztuce do samego końca, co zresztą mieli mu za złe krytycy. "Nazareńczycy", interesujący się średniowieczem, postulujący faktograficzną dbałość w przedstawianiu przeszłości i konieczność podjęcia tematyki narodowej, natchnęli również Lessera do zajęcia się twórczością historyczną.
Już na początku lat 40. XIX wieku twórca, jeszcze jako emigrant, zaczął sprzedawać swoje obrazy i zdobywać wyróżnienia na różnych wystawach. Gdy w 1846 roku poprzez Kraków wrócił do Warszawy, był 32-letnim malarzem z pewnym dorobkiem i mógł liczyć na pomyślny rozwój kariery.

- Marcello Bacciarelli – nadworny malarz króla Stanisława Augusta
- Jan Piotr Norblin – malarz stanisławowskiej Polski
Królowie po raz pierwszy
W Warszawie Aleksander Lesser otworzył własną pracownię, gdzie malował, rysował, a także zaczął udzielać lekcji. Ożenił się z Julią Bergson (1839-1918), córką Ludwika Bergsona (1808–1857), kupca pochodzenia żydowskiego, prawnuka Szmula Zbytkowera (1727–1801), poprzez którego żona Lessera była krewną urodzonego znacznie później filozofa Henriego Bergsona. Małżeństwo nie doczekało się dzieci.

Nadzwyczajną płodność okazał tymczasem Lesser jako malarz, ilustrator, scenograf, a także publicysta i działacz życia kulturalnego w Warszawie. W 1860 roku stał się jednym z założycieli Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Publikował artykuły o sztuce w czasopiśmie "Kłos", tworzył ilustracje do dzieł Adama Mickiewicza i Antoniego Malczewskiego, a także Encyklopedii Powszechnej Orgelbranda. Przede wszystkim zaś - malował obrazy o tematyce religijnej (przede wszystkim chrześcijańskiej, choć trafiło się również dzieło z historii starożytnego Izraela) oraz historycznej, zarówno sięgającej w odległą przeszłość, jak i stanowiącej echo bardzo świeżych wydarzeń.
Gdy w lutym 1861 roku carskie wojsko otworzyło ogień do manifestujących warszawiaków, a potem na Powązkach odbył się patriotyczny pogrzeb, w którym udział wzięli duchowni katoliccy, protestanccy oraz rabini, Lesser niemal na gorąco stworzył jedno ze swych najsłynniejszych płócien "Pogrzeb pięciu ofiar". Do sprawy tej powrócił również w obrazie "Manifestacja patriotyczna na Rynku Starego Miasta w 1861 roku".

Przede wszystkim jednak tworzył dzieło swego życia - cykl opartych na materiałach źródłowych portretów polskich królów i książąt, począwszy od Mieszka I, a skończywszy na trzech królach-zaborcach z carskiej dynastii Romanowów. Reprodukcje obrazów wydano w 1860 roku w albumie pod tytułem "Królowie polscy, wizerunki zebrane i rysowane przez Aleksandra Lessera, objaśnione tekstem historycznym przez Juljana Bartoszewicza".
REKLAMA
Poczet autorstwa Lessera był pierwszym tego typu dziełem po podobnej serii pędzla Bacciarellego i byłby może zyskał sławę, gdyby nie Jan Matejko i jego zbiór wizerunków polskich władców. W chwili jednak, gdy Lesser kończył swój cykl, Matejko miał nieco ponad 20 lat i jeszcze nikomu nie śniła się popularność, jaka przypadła w udziale krakowskiemu artyście.

Kraków okazał się zresztą pechowy dla Aleksandra Lessera, bo to właśnie w tym mieście, nie dobiegłszy siedemdziesiątki, umarł 13 marca 1884 roku. Ciało malarza zostało wkrótce przewiezione do rodzinnego miasta i pochowane na cmentarzu żydowskim przy ulicy Okopowej w Warszawie.
Źródła:
REKLAMA
Henryk Struve, "Aleksander Lesser, jego rozwój artystyczny i stanowisko w historyi malarstwa polskiego", Warszawa, 1885
Stanisław Krzemiński, "Aleksander Lesser", w: "Bluszcz", nr 12, 19 marca 1884
REKLAMA