Wydatki na wojsko. Szef NATO stawia Polskę za wzór. "Czyni Sojusz silniejszym"

Sekretarz generalny NATO z uznaniem mówił o zwiększaniu zdolności obronnych przez Polskę. Jens Stoltenberg spotkał się w kwaterze głównej w Brukseli z polskim prezydentem. Andrzej Duda ponowił swój pomysł, by wymóg NATO-wski dotyczący wydatków na obronę podwyższyć z 2 do 3 procent PKB.

2024-03-14, 20:48

Wydatki na wojsko. Szef NATO stawia Polskę za wzór. "Czyni Sojusz silniejszym"
Jens Stoltenberg podkreślał, że polskie wydatki na obronność przyczyniają się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa całego Sojuszu. Foto: Twitter/@jensstoltenberg

- Od momentu wejścia do Sojuszu Polska stała się kluczowym państwem NATO i gwarantem bezpieczeństwa. Tworzycie jedną z największych armii w NATO. Przeznaczacie na obronność około 4 procent PKB, co plasuje was na czele stawki. Wasz wkład to znaczące zdolności F35, HIMARS-y i śmigłowce. Polska czyni Sojusz silniejszym, a NATO sprawia, że wszyscy sojusznicy są bezpieczniejsi - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Jen Stoltenberg.

Wydatki na obronność. Prezydent Duda ponowił apel o większy wysiłek krajów NATO

Na ważną rolę Polski wskazywał też prezydent Andrzej Duda. Mówił, że Polska strzeże wschodniej granicy NATO, a razem z państwami bałtyckimi także przesmyku suwalskiego oraz wspiera Ukrainę, która walczy z rosyjskim agresorem.

Prezydent podkreślał też, że Sojusz powinien zmienić swoje zobowiązania w kwestii wydatków na obronę. Jego zdaniem 2 procent PKB już nie wystarczy, kiedy za NATO-wską granicą Rosja rozpętała wojnę. - Dziś potrzebujemy większych zasobów militarnych, potrzebujemy więcej amunicji, potrzebujemy bardzo aktywnej polityki, także badań jeżeli chodzi o nowe rodzaje uzbrojenia. Dziś potrzebujemy odtworzenia w dużym stopniu przemysłu militarnego, a to wszystko oznacza konieczność podniesienia wydatków na obronność - powiedział prezydent.

Sytuacja Ukrainy "poważna". Stoltenberg apeluje o dostawy amunicji do Kijowa

Obaj politycy rozmawiali też o koniecznym, dalszym dozbrajaniu Ukrainy. Szef Sojuszu powiedział, że sytuacja jest poważna i że Kijów pilnie potrzebuje dostaw amunicji z Zachodu. "Wspólnie mamy możliwości, by zapewnić Ukrainie to, czego potrzebuje. Wszyscy sojusznicy muszą teraz pokazać prawdziwą wolę polityczną, sięgnąć głębiej i szybko stanąć na wysokości zadania" - napisał potem na Twitterze Jens Stoltenberg. 

REKLAMA

Czytaj także: 

[ZOBACZ TAKŻE] Propozycja 3 proc. PKB na obronność w NATO. Krzysztof Bosak: licytacja niekoniecznie korzystna dla Polski:

IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej