Kraje bałtyckie apelują do MKOl. Litwa, Łotwa i Estonia żądają wykluczenia Rosjan
Komitety olimpijskie Estonii, Łotwy i Litwy wystosowały wspólny list do MKOl, w którym podtrzymują sprzeciw dotyczący dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do udziału w igrzyskach w Paryżu. Są też przeciwne ich obecności podczas ceremonii otwarcia.
2024-03-15, 18:30
Komitety olimpijskie państw bałtyckich wyraziły zdecydowane przekonanie, że decyzja o dopuszczeniu sportowców z Rosji i Białorusi do udziału w IO Paryż 2024 jest nie do przyjęcia w momencie, gdy na Ukrainie toczy się wojna.
Sygnatariusze listu podkreślili znaczenie przejrzystej procedury wdrażania decyzji, zgodnie z którą sportowcy z tych krajów mogą uczestniczyć w igrzyskach wyłącznie jako neutralni sportowcy indywidualni. Wyrazili też opinię, aby monitorować wszelkie niewłaściwe zachowania, czy to ze strony sportowców, czy ich władz państwowych nie tylko przed i w trakcie, ale także po zakończeniu imprezy w Paryżu.
Stwierdzili, że rozumieją, że ich opinia nie jest powszechnie podzielana i że akceptują wielość poglądów, które doprowadziły do decyzji w obecnym kształcie. Podkreślili "ogromne znaczenie kompetentnego, przejrzystego, odpowiedzialnego, sprawiedliwego i zrozumiałego procesu wdrażania wspomnianej decyzji, aby utrzymać wiarygodność tych, którzy ją podjęli, a także wszystkich organizacji i osób, które się do niej stosują".
- Wystarczyłby jeden incydent, aby igrzyska olimpijskie stały się platformą wspierającą wojnę. Upewnijmy się, że tak się nie stanie - podsumowują autorzy dokumentu.
- Paryż 2024: otwarcie igrzysk na brzegu Sekwany. Kibice na odcinku 6 km
- Paryż 2024: Natalia Kaczmarek pobiła rekord Szewińskiej i biegnie dalej. "Mam swoje letnie cele"
- Paryż 2024: mieszkania dla medalistów olimpijskich od PKOl. W sieci zawrzało. "Brakuje Poloneza?"
bg/PAP
REKLAMA