Zagrożenie dla NATO, złamanie prawa międzynarodowego na okupowanych terenach. Ukraiński ekspert o "wyborze" Putina

2024-03-18, 12:30

Zagrożenie dla NATO, złamanie prawa międzynarodowego na okupowanych terenach. Ukraiński ekspert o "wyborze" Putina
"Wybory" w Rosji przyniosły rekordowy wynik Władimira Putina. Foto: PAP/EPA/STRINTER

Tzw. wybory w Rosji są pogwałceniem prawa międzynarodowego, ponieważ Moskwa przeprowadziła je m.in. na okupowanych terytoriach Ukrainy - przekazał portalowi PolskieRadio24.pl ukraiński politolog, szef kijowskiego Instytutu Polityki Światowej Jewhen Mahda. - Odpowiedzią powinno być wsparcie dla Ukrainy - zaznaczył. Ekspert wskazuje także na wzrost zagrożenia dla NATO.

- Jest to poważne wyzwanie dla społeczności światowej. Chodzi o to, czy wybory zostaną uznane - a ich uznanie w pewnym sensie rozwiązuje Władimirowi Putinowi ręce - zaznaczył analityk dr Jewhen Mahda, szef kijowskiego Instytutu Polityki Światowej.

Rekord Rosji

Jewhen Mahda zauważył jednocześnie, że Putinowi "namalowano" w tym roku tak dobry wynik, iż w 2030 roku trudno będzie "namalować" jeszcze wyższy, przy zachowaniu pozorów wiarygodności. - Sądzę, że w Rosji już w pełni zdyskredytowano proces wyborczy jako taki - dodał.

Według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich (ponad 99 procent protokołów) Władimir Putin pobił rekord Rosji - zdobył 87,3 procent głosów. W związku z tym porównywany jest z dyktatorami azjatyckimi i Alaksandrem Łukaszenką.

Putin zyskał "potwierdzenie" swojego kierunku działań

Ekspert wskazał także, że poprzez te wybory Putin pozyskał poparcie Rosjan dla swoich działań: może twierdzić, że to potwierdzenie słusznego kierunku.

Moskwa prowadzi zaś agresywną wojnę, dokonuje zbrodni na okupowanych terytoriach, stosuje represje wobec swojego społeczeństwa. Można zatem zakładać, że sytuacja w tym zakresie raczej będzie się pogarszać.

Odpowiedzią powinno być wsparcie dla Ukrainy

Analityk zaznaczył, że świat zachodni powinien odpowiedzieć na te tzw. wybory i wynikające z nich kolejne zagrożenia, przede wszystkim zwiększonym wsparciem dla Ukrainy.

- W Rosji nie ma demokracji. Nie należy mieć co do tego złudzeń. Świat zachodni musi zareagować na te naruszenia prawa, które mają tam miejsce, postępować według tego. I najbardziej słusznym podejściem jest wsparcie Ukrainy - zaznaczył Jewhen Mahda.

"Putin może zaatakować NATO"

Jewhen Mahda uważa, że Władimir Putin w niedalekiej przyszłości, nawet do końca 2024 roku, będzie próbował w jakiś sposób uderzyć w kraje NATO, w Polskę, albo w kraje bałtyckie, przez terytorium Białorusi, tak żeby zdyskredytować NATO i zmusić je do zajęcia się swoimi problemami, a potem rozprawić się z Ukrainą.

- Kraje NATO i Unii Europejskiej są znacznie mniej gotowe do stawiania oporu Rosji niż Ukraina i dlatego taki scenariusz wydaje mi się możliwy - wyjaśnił ekspert.

***

Długie panowanie

Urodzony 7 października 1952 roku Władimir Putin sprawuje urząd prezydenta od 2000 roku, z przerwą na prezydenturę Dmitrija Miedwiediewa (7 maja 2008-2012), podczas której sam był premierem.

Na mocy zmian w konstytucji, przeprowadzonych w 2020 roku, będzie mógł pozostać na stanowisku przez kolejne dwie kadencje, aż do 2036 roku.

Zbliża to Putina do rekordu Stalina, który rządził około 30 lat, zauważają eksperci.

Pseudowybory trwały trzy dni (15-17 marca), a na okupowanych terenach nawet dłużej.

Centralna Komisja Wyborcza podała, że do głosowania uprawnionych było 112 milionów osób - bezprawnie wliczając w to okupowane terytoria, włączone do Rosji. Poza granicami Rosji do głosowania, jak podano, uprawnionych jest 1,89 mln osób, w mieście Bajkonur ponad 11 tysięcy.

Frekwencja w ostatnich wyborach prezydenckich w Federacji Rosyjskiej była rekordowa w historii współczesnej Rosji - stwierdziła w poniedziałek szefowa Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej Ełła Pamfiłowa. Według niej do lokali wyborczych przyszło ponad 87,1 mln Rosjan, czyli 77,44 proc. uprawnionych.


***

Czytaj także:

***

Opracowała Agnieszka Kamińska, PolskieRadio24.pl/wmkor

***


Polecane

Wróć do strony głównej