Spięcie Marcina Mastalerka i Mariusza Błaszczaka. "Zajmij się pan pracą, a nie fejkami"

"Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami" - tak szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek skomentował słowa szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka ws. doniesień o budowaniu nowej partii przez b. premiera Mateusza Morawieckiego.

2024-03-18, 12:55

Spięcie Marcina Mastalerka i Mariusza Błaszczaka. "Zajmij się pan pracą, a nie fejkami"
Marcin Mastalerek i Mariusz Błaszczak. Foto: PAP/Tomasz Gzell / Jakub Szymczuk, KPRP / prezydent.pl / x.com

Według nieoficjalnych informacji Radia Zet Morawiecki po wyborach do Parlamentu Europejskiego zamierza założyć nową partię. Wspiera go - według tych doniesień - prezydent Andrzej Duda, a szczegóły dogrywają: bliski współpracownik byłego premiera Mariusz Chłopik, szef Partii Republikańskiej Adam Bielan i Marcin Mastalerek.

Błaszczak komentuje doniesienia. "Nie wróżę temu przyszłości"

Były wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak, pytany o tę inicjatywę w Radiu Zet, odparł: "Jak Chłopik z Mastalerkiem mają to robić, to nie wróżę temu przyszłości". "To fake" - dodał.

Na wypowiedź Błaszaka zareagował Mastalerek. "Patrząc na pana »osiągnięcia« w odbudowie przemysłu zbrojeniowego, to ja panu nie wróżę przyszłości. Zajmij się pan wreszcie pracą, a nie fejkami, bo to szkodzi kandydatom PiS w wyborach samorządowych" - napisał szef gabinetu prezydenta na portalu X.

Wcześniej, odnosząc się do doniesień Radia Zet, Mastalerek opublikował w mediach społecznościowych kilka emotikonek przedstawiających rozbawienie.

REKLAMA

Mastalerek o Kaczyńskim: powinien odejść na polityczną emeryturę

Mastalerek był jedną z pierwszych osób domagających się rozliczeń w PiS po utracie władzy przez Zjednoczoną Prawicę w wyniku wyborów 15 października 2023 r. Kilka dni po wyborach - pełniący wówczas funkcję doradcy społecznego prezydenta - Mastalerek publicznie przyznał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "powinien odejść na polityczną emeryturę".

Prezes Kaczyński krytykowany przez działaczy PiS

W swojej krytyce nie był osamotniony. Poseł PiS, były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski mówił w lutym w Radiu Plus m.in., że "jeżeli nie będzie uderzenia się w piersi i rozliczenia tego, co się wydarzyło, a również zaplanowania zmian personalnych, to PiS popłynie, z PiS-u nic nie zostanie".

Spekulacje o odejściu z funkcji prezesa przeciął na początku marca sam Kaczyński. W wywiadzie dla "Sieci" oświadczył, że na przyszłorocznym kongresie partii ponownie zgłosi swoją kandydaturę na stanowisko prezesa PiS i poprosi o wybór na kolejną kadencję.

Czytaj także:

PAP/ka/kormp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej