Waszczykowski: Lech Kaczyński był dezinformowany i sabotowany przez MSZ

B. wiceminister spraw zagranicznych i b. wiceszef BBN Witold Waszczykowski podkreślił, że polityka prezydenta była krytykowana oraz zwalczana "nawet czynnie".

2011-03-25, 14:45

Waszczykowski: Lech Kaczyński był dezinformowany i sabotowany przez MSZ

Posłuchaj

Waszczykowski o działaniach MSZ wobec Kaczyńskiego
+
Dodaj do playlisty

Wg Waszyczykowskiego na początku 2009 roku w MSZ zapadła decyzja na piśmie aby nie rozszerzać clarisów i depesz na prezydenta. Decyzję taką podjął - zdaniem Waszczykowskiego - dyrektor generalny a parafował minister Radosław Sikorski.

Waszczykowski podczas posiedzenia zespołu smoleńskiego Antoniego Macierewicza mówił, że ponieważ do prezydenta docierały informacje szczątkowe i wybiórcze współpracownicy Lecha Kaczyńskiego musieli je dla niego zdobywać w inny sposób. Służyły temu m.in. spotkania z ambasadorami innych państw, którzy po ważnych rundach negocjacyjnych byli zapraszani na rozmowy - powiedział Waszczykowski.

Wśród przykładów tego, w jaki sposób prezydent musiał radzić sobie z brakiem dostępu do informacji była zdaniem Witolda Waszczykowskiego konieczność wysłania do Iraku byłego szefa BBN Władysława Stasiaka by sprawdził czy rzeczywiście nasza misja w tym kraju została zakończona.

Podobnie prezydent nie był informowany w sprawach dotyczących Gruzji, dlatego by "zasięgnąć języka" udał się na miejsce. Zamieszanie informacyjne było też w sprawie tarczy antyrakietowej.

Wg Witolda Waszczykowskiego rok 2010 był dla prezydenta szczególnie ważny z powodu wielu rocznic i wyborów. Waszczykowski dodał, że otoczenie Lecha Kaczyńskiego było przekonane, że jego udział w ważnych uroczystościach będzie miał istotny wpływ na reelekcję.

W celu sabotowania działalności prezydenta wiele tych rocznic miało być zdaniem Waszczykowskiego "zdublowanych" przez rząd.

Były szef BBN określił przejęcie obowiązków w Kancelarii Prezydenta przez nowego szefa kancelarii oraz mianowanie nowego szefa BBN po katastrofie smoleńskiej jako wrogie przejęcie tych instytucji.

Wiceprzewodniczący zespołu smoleńskiego Antoniego Macierewicza, Jarosław Zieliński uznał informacje Witolda Waszczykowskiego za absolutnie wstrząsające, bulwersujące, skandaliczne i niebywałe.

Z jego relacji wynika zdaniem posła PiS, że urząd prezydenta Rzeczypospolitej był twierdzą oblężoną ze wszystkich stron przez rząd, polskie służby dyplomatyczne, media i służby zagraniczne - w szczególności rosyjskie. 

"Waszczykowski być może czuł się nie dość informowany"

MSZ odpowiada na zarzuty Witolda Waszczykowskiego. W komunikacie, który resort opublikował na swojej stronie internetowej czytamy, że instrukcja, na którą powołuje się Waszczykowski pochodziła z 31 października 2008 roku i dotyczyła zasad sporządzania i postępowania z szyfrogramami i szyfrofaksami w MSZ oraz w placówkach dyplomatycznych, przedstawicielstwach przy organizacjach międzynarodowych, w urzędach konsularnych a także w Instytutach Polskich.

Jak informuje rzecznik MSZ Marcin Bosacki, instrukcja ta obowiązuje do dziś bez zmian i zakłada ona, że głównym adresatem depesz jest centrala ministerstwa. Natomiast w uzasadnionych sytuacjach adresatami mogą też być prezydent, prezes Rady Ministrów, marszałkowie Sejmu i Senatu oraz ministrowie i inni kierownicy urzędów centralnych.

"Od charakteru i wagi wiadomości zależy czy trafia ona poza MSZ. Instrukcja nie zawiera żadnych zasad zakazujących dystrybucję depesz na zewnątrz" - czytamy dalej w komunikacie.

Na stronie internetowej MSZ można też przeczytać, że od czasu obowiązywanie tej instrukcji resort przesłał do kancelarii prezydenta tysiące depesz. Za czasów urzędowania Lecha Kaczyńskiego ich głównym odbiorcą był podsekretarz odpowiedzialny za politykę zagraniczną w kancelarii, Mariusz Handzlik.

"Witold Waszczykowski - w latach 2008-2010 wiceszef BBN - być może czuł się nie dość informowany o polityce zagranicznej Polski z tego powodu, że nie mogły do niego dochodzić żadne dokumenty tajne, nie tylko z MSZ. Panu Waszczykowskiemu cofnięto bowiem w 2009 roku poświadczenie bezpieczeństwa związane z dostępem do informacji niejawnych. Wcześniej w jego sprawie ABW wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające" - napisał w komunikacie rzecznik MSZ.

IAR,kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej