Awaryjne lądowanie amerykańskiego drona. Mamy komentarz sił powietrznych USA

2024-03-19, 12:35

Awaryjne lądowanie amerykańskiego drona. Mamy komentarz sił powietrznych USA
Mirosławiec. Awaryjne lądowanie amerykańskiego drona. Mamy komentarz. Foto: shutterstock.com

- Samolot wylądował na niezamieszkałym terenie, nie odnotowano żadnych obrażeń ani szkód materialnych - poinformował portal PolskieRadio24.pl rzecznik Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie Justin M. Brockhoff. Dodał, że "samolot stracił połączenie ze stacją dowodzenia".

Justin M. Brockhoff zaznaczył, że "bezzałogowy samolot MQ-9, przypisany do Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie, dokonał lądowania awaryjnego w pobliżu Mirosławca 18 marca 2024 roku".

Dopytywany, czy bezzałogowiec wylądował, czy się rozbił - jak informują media - powiedział, że nie może powiedzieć nic ponad to, że "dokonał on awaryjnego lądowania". - Co do samego lądowania drona używamy terminu "awaryjne lądowanie". Nie mam żadnych dodatkowych informacji - stwierdził.

Zaznaczył, że "samolot wylądował na niezamieszkałym terenie, nie odnotowano żadnych obrażeń ani szkód materialnych". - Polskie siły bezpieczeństwa i służby pierwszego kontaktu natychmiast zabezpieczyły teren w celu odzyskania samolotu - dodał.

Rzecznik Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Europie zaznaczył ponadto, że "bezzałogowy statek powietrzny nie był uzbrojony i prowadził rutynowe operacje szkoleniowe, gdy utracił połączenie ze stacją dowodzenia, co wpłynęło na możliwość jego operowania".

Przyczyna utraty połączenia

Zapytany, czy utrata połączenia mogła być wynikiem zakłócenia sygnału przez Rosję, odparł, że "obecnie nie ma dodatkowych informacji, które mogłyby wyjaśnić przyczynę utraty połączenia". - Na podstawie wstępnych raportów wydaje się, że samolot stracił połączenie ze stacją dowodzenia. Ustalenie przyczyny będzie częścią trwającego śledztwa, ale nie mogę wyprzedzać wyników tego śledztwa - zaznaczył.

Nasz rozmówca dodał, że "przygotowania do odzyskania są obecnie w toku, a śledztwo w sprawie incydentu trwa". Dopytywany, co oznacza, że "przygotowania do odzyskania są w toku", doprecyzował, że "chodzi o to, że miejsce wokół obiektu jest zabezpieczone, a kiedy mówimy o odzyskaniu, chodzi nam po prostu o odzyskanie samolotu".

- Wyrażamy szczere podziękowania dla polskich sił zbrojnych i służb pierwszego kontaktu za ich bliską współpracę i koordynację w tej sprawie - podkreślił Justin M. Brockhoff.


Paweł Kurek

wmkor

Polecane

Wróć do strony głównej