Horror w Holandii. 9-latek udusił kilkanaście zwierząt. "Nie pokazał żadnych emocji"

9-letni chłopiec z Holandii udusił jedenaście zwierząt podczas samotnej wycieczki do zoo. Media informują, że do zdarzenia doszło 11 marca b.r. w ogrodzie zoologiczny w miejscowości Alkmaar w Holandii, jednak z uwagi na "dobro sprawy", dopiero teraz informacja trafiła do mediów. 

2024-03-21, 17:00

Horror w Holandii. 9-latek udusił kilkanaście zwierząt. "Nie pokazał żadnych emocji"
Chłopiec udusił w sumie 11 zwierząt. Foto: ARIANA DREHSLER/AFP/East News

Do zdarzenia doszło w połowie marca. Chłopiec dusząc zwierzęta, uśmiercił w sumie dziewięć królików i dwie świnki morskie. Jak przekazały służby, motywy działania 9-latka nie są znane.

Co więcej, z relacji medialnej wynika, że zarówno w momencie popełniania czynu, jak i zaraz po nim, chłopiec nie okazywał żadnych emocji. Wyglądał na "nieporuszonego" całą sytuacją. 

Holandia. Horror w zoo

Kierownik zoo Ali Dorenbos przekazał, że sprawa wywołuje w nim "skrajne emocje". - Jestem kompletnie zszokowany - dodał. Policja po zatrzymani chłopca, wezwała jego rodziców. 

Jak przekazano, 9-latek nie odpowie jednak za uśmiercenie zwierząt, gdyż zgodnie z obowiązującym w Holandii prawem, odpowiedzialność karna dotyczy osób od 12 roku życia. 

REKLAMA

Chłopca nie ominą jednak konsekwencje. - Zostanie objęty programem opieki - dodała policja. 

- Jest mi niezwykle przykro z powodu śmierci zwierząt, ale także z powodu tego, co spotkało tego chłopca - powiedziała w rozmowie z portalem, psychiatra Esther van Fenema. - Jeśli zabija się jakiekolwiek zwierzę w domu np. insekta, należy wyjaśnić dziecku swoje postępowanie. W przeciwnym razie nie nauczy się, że świnek morskich się nie dusi - dodała. 

Ekspert podkreśliła jednocześnie, że mamy do czynienia z niezwykle trudnym przypadkiem, który kompleksowego zbadania i wyjaśnienia.

Niepokojący trend. Krzywda zwierząt

Media od kilku tygodni donoszą o niezwykle niepokojącym trendzie, który najwięcej zwolenników ma w Wielkiej Brytanii. Dzieci za pośrednictwem komunikatora WhatsApp przesyłają sobie nagrania wideo, na których za pomocą domowej roboty katapult, wystrzeliwują zwierzęta na niebezpieczną wysokość, a te następnie bezwiednie spadają na ziemię. 

REKLAMA

Portal Metro donosi, że trend zyskuje na popularności. Na samym WhatsApp można znaleźć nawet 110 grup, w który ponad 500 użytkowników wymienia się materiałami lub śledzi poczynania innych osób

Ranne zwierzęta, które nierzadko doznają poważnych obrażeń wewnętrznych, są bite, kopane, aż do śmierci. Niektóre giną od strzałów. Wśród ofiar niebezpiecznego trendu są: świnie, gołębie, lisy, króliki czy kaczki. 

ndtv/as


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej