Kłopoty Morawieckiego i Sasina. NIK zawiadamia prokuraturę

Najwyższa Izba Kontroli skierowała zawiadomienia do prokuratury m.in. wobec Mateusza Morawieckiego i podległych mu ministrów jako osób, które brały bezpośredni udział w procesie zakupu środków ochrony indywidualnej w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.

2024-04-02, 17:07

Kłopoty Morawieckiego i Sasina. NIK zawiadamia prokuraturę
NIK zawiadomi prokuraturę.Morawiecki, Sasin i Dworczyk z kłopotami. Foto: PAP/Leszek Szymański

Najwyższa Izba Kontroli 21 marca b.r. przedstawiła wyniki kontroli dotyczącej zakupu środków ochrony indywidualnej w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Wynika z nich, że kancelaria premiera wydała niegospodarnie, nierzetelnie i niecelowo blisko 200 mln zł w latach 2020-2021.

Art. 231 Kodeksu karnego

"Najwyższa Izba Kontroli, w wyniku analizy materiału dowodowego, zgromadzonego w toku kontroli dotyczących prawidłowości zapewnienia jednostkom samorządu terytorialnego (JST) finansowania zadań publicznych i wsparcia finansowego samorządów przez państwo w okresie reform podatkowych i odbudowy gospodarki po epidemii COVID-19, kieruje zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. z art.231 kk i in. wobec byłego Prezesa Rady Ministrów, byłej Minister Finansów, byłego Wiceministra Finansów oraz innych funkcjonariuszy państwowych, odpowiedzialnych za wskazane działania" - poinformowała Izba we wtorkowym komunikacie.

NIK wyjaśniła, że przedmiotem zawiadomienia jest przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych i tym samym działanie na szkodę interesu publicznego - samorządów - w zakresie przyznawania samorządom wsparcia z rezerwy ogólnej, a także dofinansowania samorządów z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Wskazano także na stworzenie mechanizmów w obszarze finansowania zadań publicznych realizowanych przez samorządy z naruszeniem przepisów, czym doprowadzono do strat na poziomie samorządów o wartości nie mniejszej niż 4 mld zł.

Covidowe zakupy. Polecenie Prezesa Rady Ministrów

NIK informowała, że w kwietniu 2020 r. Prezes Rady Ministrów wydał polecenia zakupu środków ochrony indywidulanej spółkom Skarbu Państwa – KGHM i Grupie Lotos oraz Agencji Rozwoju Przemysłu S.A.

REKLAMA

Realizując wydane polecania, KPRM zawarła umowy ze spółkami Skarbu Państwa, w efekcie których dokonała zakupów na łączną kwotę ponad pół miliarda złotych.

KGHM i Lotos w roli figuranta

NIK, jako nierzetelne, niegospodarne i niecelowe uznała działania KPRM związane z realizacją oraz finansowaniem wydanych poleceń i umów zawartych z KGHM i Grupą Lotos na kwotę blisko 190 mln zł.

Izba wskazywała, że jeszcze przed wydaniem poleceń przez premiera i zawarciem umów wykonawczych, Ministerstwo Aktywów Państwowych wprost wskazało obu spółkom, co i od kogo mają kupić. Resort miał jednocześnie zapewniać o certyfikowanej jakości nabywanych produktów.

Zdaniem NIK, spółki KGHM i Lotos pełniły jedynie rolę figuranta, który miał przejąć ryzyko i odpowiedzialność za zakupy realizowane na z góry określonych warunkach.

REKLAMA

Dostawcy bez doświadczenia

Dostawcami środków ochrony osobistej na rzecz KGHM i Lotos były dwa polskie podmioty wskazane przez MAP - spółka Q. oraz spółka K. Żadne z nich - jak informowała NIK - nie zajmowało się wcześniej obrotem artykułami medycznymi.

Pierwsza ze spółek specjalizowała się wcześniej w rozwiązaniach związanych z obronnością, a druga została założona na krótko przed wybuchem pandemii w Wuhanie, miała minimalny kapitał zakładowy, zatrudniała dwie osoby i przed zleceniem jej dostaw środków ochrony indywidualnej nigdy wcześniej nie zajmowała się obrotem tego typu towarami.

Maseczki od KGHM drogie i słabej jakości

NIK zwracał uwagę, że nabywane przez KGHM maseczki były wielokrotnie droższe od tych samych dostarczonych przez Agencję Rozwoju Przemysłu.

Ponadto Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy (CIOP) zakwestionował jakość blisko miliona maseczek o wartości ok. 109 mln zł dostarczonych przez KGHM.

REKLAMA

Brak kontroli nad zasobami Agencji Rezerw Materiałowych

W trakcie kontroli prowadzonej przez NIK Agencja Rezerw Materiałowych, do której trafiły kupione na polecenie premiera środki ochrony indywidualnej, nie dysponowała informacjami pozwalającymi na ustalenie, które z nich (w tym o zakwestionowanej jakości) zostały przekazane do użytku lub wciąż znajdują się w magazynach.

Jak ustaliła NIK, zanim poznano negatywne wyniki badań jakościowych wykonanych przez CIOP, Agencja Rezerw Materiałowych wydała do użytku personelu medycznego 410 kombinezonów ochronnych i niemal 133 tys. przyłbic dostarczonych przez Lotos.

KPRM zamówiła i nie opłaciła faktur

Z ustaleń Izby wynika także, że choć spółki Skarbu Państwa sprowadziły na polecenie szefa rządu maseczki, przyłbice i kombinezony ochronne za pośrednictwem firm wskazanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, kancelaria premiera zwróciła Lotosowi tylko cześć wydanych na ten cel pieniędzy.

W związku z uzasadnionymi wątpliwościami, co do jakości zakupionych materiałów, KPRM nie opłaciła 48 proc. faktur w wysokości 27,8 mln zł, co de facto stanowiło stratę spółki. Dostawcy produktów odrzucili reklamację Lotosu z żądaniem wymiany wadliwych produktów, a spółka ostatecznie nie podjęła innych działań w celu dochodzenia swoich roszczeń.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej