Śmierć wolontariuszy w Strefie Gazy. Ambasador Izraela: nasze zaangażowanie w wartości humanitarne jest stałe

"Izrael wielokrotnie wyrażał nasz głęboki żal, smutek i kondolencje z powodu tragicznej utraty życia przez pracowników World Central Kitchen" - napisał w środę w mediach społecznościowych ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne, odnosząc się do ataku armii izraelskiej na konwój humanitarny w Strefie Gazy, wskutego którego zginęło siedmiu wolontariuszy.

2024-04-03, 13:27

Śmierć wolontariuszy w Strefie Gazy. Ambasador Izraela: nasze zaangażowanie w wartości humanitarne jest stałe
Ambasador Liwne podkreślił, że Izrael wielokrotnie wyrażał głęboki żal z powodu śmierci pracowników WCK. Foto: Piotr Molecki/East News

"Izrael wielokrotnie wyrażał nasz głęboki żal, smutek i kondolencje z powodu tragicznej utraty życia przez pracowników World Central Kitchen" - napisał Liwne na platformie X. "Nasze zaangażowanie w wartości humanitarne jest stałe i nierozerwalne. Te wartości muszą wszystkich nas zjednoczyć" - podkreślił.

Ambasador dołączył do swojej wypowiedzi wpis kancelarii prezydenta Izraela Icchaka Hercoga. Poinformowano w nim, że z inicjatywy prezydenta doszło do rozmowy z założycielem WCK José Andrésem, w której Hercog wyraził "swój głęboki smutek" i złożył "szczere przeprosiny" w związku z tragiczną śmiercią personelu WCK. Przesłał też kondolencje ich rodzinom i bliskim. Zapewnił, że Izrael przeprowadzi "dokładne śledztwo" w tej sprawie.

Wpis ambasadora Izraela. Fala oburzenia

We wtorek organizacja humanitarna World Central Kitchen podała, że siedmioro jej wolontariuszy, w tym Polak, zginęło w Strefie Gazy. Organizacja podała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię.

Komentarze polskich polityków wzbudził wtorkowy wpis Liwnego na platformie X. Ambasador napisał, że "skrajna prawica i lewica w Polsce oskarżają Izrael o umyślne morderstwo".

REKLAMA

Dodał, że wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak twierdzi, że Izrael popełnia "zbrodnie wojenne" i terroryzuje organizacje humanitarne, aby zagłodzić Palestyńczyków. Podkreślił też, że Bosak "do dziś nie zgodził się potępić masakry dokonanej przez Hamas 7 października", a "jego partyjny kolega, prawicowy ekstremista, zgasił gaśnicą chanukową menorę".

"Wniosek: antysemici zawsze pozostaną antysemitami, a Izrael pozostanie demokratycznym Państwem Żydowskim, które walczy o swoje prawo do istnienia" - stwierdził Liwne.

Tusk odpowiada Netanjahu

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że śmierć pracowników WCK "to tragiczny przypadek nieumyślnego trafienia niewinnych ludzi" przez siły izraelskie.

Premier Donald Tusk zwracając się do premiera Netanjahu i ambasadora Liwne podkreślił w środę, że zdecydowana większość Polaków okazała pełną solidarność z Izraelem po ataku Hamasu. "Dzisiaj poddajecie tę solidarność naprawdę ciężkiej próbie" - stwierdził szef rządu we wpisie na platformie X.

REKLAMA

Sikorski: doradzałbym więcej umiaru i pokory

Szef MSZ Radosław Sikorski mówił w Programie Trzecim Polskiego Radia, że ambasadorowi Izraela w Polsce radziłby więcej umiaru i pokory. - To jest raczej czas dla niego na przepraszanie niż na nakręcanie emocji - podkreślił.

Paprocka: wpis ambasadora jest nie do obrony

Prezydencka minister Małgorzata Paprocka oceniła, że wpis ambasadora Izraela jest nie do obronienia w kontekście śmierci polskiego obywatela i innych wolontariuszy w Strefie Gazy. Raczej należało się spodziewać zobowiązania do wyjaśnienia sprawy - wskazała w programie "Tłit" na wp.pl.

We wtorek przed wpisem, który komentowali politycy, ambasador Liwne poinformował na platformie X, że jest "głęboko zasmucony informacjami o tragicznej śmierci pracowników @WCKitchen, wśród nich obywatela Polski błp. Damiana Sobola".

"Izrael przeprowadzi dogłębne śledztwo, aby zbadać tę tragedię i chronić życie pracowników organizacji humanitarnych i cywilów w Gazie. Niech pamięć ofiar będzie błogosławiona" - dodał Liwne.

REKLAMA

Czytaj także:

PAP/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej