Drony Orlik pod lupą służb. Chodzi o miliard zł i opóźnienia w dostarczeniu sprzętu polskiej armii

2024-04-04, 11:30

Drony Orlik pod lupą służb. Chodzi o miliard zł i opóźnienia w dostarczeniu sprzętu polskiej armii
Służby sprawdzają kontrakt za ponad miliard złotych. Foto: PAP/Piotr Polak

Służby specjalne badają kontrakt wart ponad miliard złotych na budowę i dostarczenie polskiej armii dronów Orlik - informuje Onet. Jak czytamy, konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej chce podpisać już szósty aneks do umowy przedłużający czas na dostawę. Bezzałogowce miały trafić do wojska w 2021 roku.

Portal Onet ustalił nieoficjalnie, że Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego badają kontrakt zawarty w 2018 r. na dostawę dla polskiej armii bezzałogowych systemów powietrznych Orlik przez konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Cały jest wart ponad miliard złotych.

CBA, SKW i ABW mają badać sposób wydawania środków przeznaczonych na budowę Orlików. Sprawdzany jest również wątek dotyczący unieważnionego przetargu z 2015 r. 

W związku z tą sprawą w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy zarejestrowane jest śledztwo Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prowadzone pod nadzorem śledczych. "Postępowanie pierwotnie wszczęto w wyniku zawiadomienia złożonego przez członków zarządu WZL2 [Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 S.A. są jednym z największych zakładów lotniczych w Polsce - red.] o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby reprezentujące jednego z kontrahentów spółki oraz przez osoby działające w imieniu Zakładów. Badane są też podejrzenia przestępstw związanych ze zleceniem i zakresem zrealizowanych na rzecz WZL2 usług przez podmiot zagraniczny, co mogło wyrządzić spółce szkodę finansową" - informuje Onet.

Wielowątkowy charakter śledztwa ws. orlików

Prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy informuje, że "śledztwo ma charakter wielowątkowy. Jego przedmiotem objęto m.in. ustalenia z kontroli doraźnej przeprowadzonej w WZL2 w 2021 r., a dotyczące kwestii związanych z zasadnością i trybem wydatkowania przez WZL2 środków finansowych, w tym w ramach realizacji projektu Orlik". 

Jak czytamy na stronie Onetu, "w toku prowadzonego śledztwa zabezpieczono obszerną dokumentację związaną z przedmiotem postępowania i przesłuchano świadków". Postępowanie prowadzone jest "w sprawie", co oznacza, że dotąd nikt nie usłyszał zarzutów.

Jednym z przedmiotów postepowania są usługi świadczone na rzecz WZL2 przez holenderską firmę Daedalus, która "nie przekazała WZL2 towaru, mimo zapłaty niemal 128 tys. euro. Ponadto Holendrzy mieli zażądać również przelewu na kwotę 171 tys. euro m.in. za usługi, które nie zostały objęte umową" - informuje portal.

Czytaj także:

Onet donosi też, że w 2021 roku w WZL2 w Bydgoszczy pojawiła się czteroosobowa grupa kontrolerów z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która wykryła 37 nieprawidłowości, z czego aż 22 określono w raporcie, jako krytyczne.

"Na liście nieprawidłowości znalazły się m.in.: rozliczanie zaliczek za pomocą sfałszowanych faktur, wypłata w latach 2019-2021 zaliczek na kwotę 3,7 mln zł, wydawanie kart płatniczych bez kontroli, brak kontroli zakupowych, ogromna ilość zakupionego markowego alkoholu - doliczono się 2226 butelek, z czego 1261 to wysokiej jakości whisky. Pojawiły się również zarzuty nepotyzmu oraz stwierdzono opóźnienia w realizacji projektu Orlik" - wylicza Onet.

Wstrzymanie przetargu przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza

Portal wskazuje też, że delegatura CBA w Lublinie mogła opóźniać działania wyjaśniające ew. nieprawidłowości w WZL2. "Kontrola miała być wstrzymywana przez byłego agenta CBA, który odszedł ze służby i znalazł zatrudnienie w państwowej spółce" - czytamy.

Onet informuje ponadto, że "konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej chce podpisać aneks nr 6 do umowy na dostawę dronów Orlik. To oznaczałoby, że termin dostarczenia BSP dla wojska znów się wydłuży". Te informacje potwierdza PGZ. Dziennikarze Onetu rozmawiali też z osobami, które pracują nad prototypem Orlika. Zapewniono ich, że "w ostatnich latach poczyniono znaczne postępy w pracach nad budową bezzałogowca".

"On istnieje i lata. Przez ostatnie trzy lata projekt zaliczył znaczny postęp. Udało się go zaprojektować od nowa i podnieść ten statek powietrzny" - mówi jeden z pracowników WZL2.

Onet informuje też o innym wątku prowadzonego przez służby dochodzenia, wzięto bowiem pod lupę sprawę unieważnionego przetargu przez ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Jak czytamy w "2015 r. Inspektorat Uzbrojenia MON prowadził postępowanie na dostawę BSP kryptonim Orlik i BSP klasy mini kryptonim Wizjer. Do 15 lipca 2015 r. wpłynęły trzy oferty".

W lipcu 2016 r. podczas Komisji Obrony Narodowej ówczesny szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda poinformował, że postępowanie konkurencyjne będące na etapie składania ofert ostatecznych zostało unieważnione. Dodano, że "niezwłocznie zostanie wszczęte nowe postępowanie polegające na skierowaniu zaproszenia i rozpoczęciu negocjacji tylko z podmiotami znajdującymi się pod kontrolą Skarbu Państwa".

W 2018 r. podpisano umowę między konsorcjum spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej (WZL nr 2 i PIT-Radwar), która obecnie jest realizowana.

Czytaj także: 

Onet,pkur


Polecane

Wróć do strony głównej