17-latka zginęła na przejściu we Wrocławiu. Zarzut dla motorniczego
Wraca sprawa śmiertelnego potrącenia 17-latki przez tramwaj, do którego doszło 27 marca na jednym z przejść dla pieszych we Wrocławiu. Motorniczy usłyszał zarzuty. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
2024-04-10, 11:37
Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Anna Placzek-Grzelak poinformowała w środę, że w tej sprawie nadal prowadzone jest śledztwo. Pracują m.in. biegli z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków.
- Przesłuchano już świadków, zabezpieczono materiał m.in. nagrania monitoringu. Motorniczy prowadzący tramwaj usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku w ruchu lądowym, którego następstwem była śmierć innej osoby - powiedziała prokurator.
Zaznaczyła, że mężczyzna nie został aresztowany, ale zastosowano wobec niego tzw. wolnościowe środki zabezpieczające jego dyspozycyjność w śledztwie. - O szczegółach śledztwa nie informujemy ze względu na dobro bliskich osoby poszkodowanej - dodała prokurator.
Tragiczny wypadek. Motorniczemu grozi do ośmiu lat więzienia
Tuż po wypadku świadkowie potwierdzali, że poszkodowana przechodziła przez przejście dla pieszych i miała zielone światło. Ruszający tramwajem motorniczy twierdził, że również jego sygnalizacja pozwalała na jazdę.
REKLAMA
Za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia.
- Łatwiej wezwiemy pomoc. Operator 112 zobaczy naszą lokalizację
- Po wypadku zostawił w aucie ranną pasażerkę. 35-letni kierowca z Radomia aresztowany
- Gruzja. Wypadek busa z polskimi turystami. Nowe informacje
PAP/łl
REKLAMA