Premier Tusk o losie polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie. "Otrzymałem informacje"

Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie w ramach sił ONZ są bezpieczni - przekazał Donald Tusk. Premier rozmawiał o tym podczas posiedzenia rządu z przedstawicielami dowódców Wojska Polskiego. Podkreślił, że Polacy nie są zaangażowani w akcje które są skutkiem ostatniej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.

2024-04-16, 16:26

Premier Tusk o losie polskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie. "Otrzymałem informacje"
Premier Donald Tusk podkreślił, że polskim żołnierzom stacjonującym na Bliskim Wschodzie nie zagraża niebezpieczeństwo w związku z eskalacją napięcia w regionie. Foto: EPA/ALI HAIDER Dostawca: PAP/EPA.

- Otrzymałem informacje uspokajające o żołnierzach w kontyngencie wojskowym w Libanie. Sytuacja nie jest łatwa, sporą część czasu spędzają w schronach (...), ale nic im nie zagraża i nie są zaangażowani w akcje, które byłyby konsekwencją tego wzrostu napięcia - zaznaczył premier Donald Tusk.

Bezpieczeństwo Polski priorytetem rządu. Tusk wytyka błędy poprzedników

Szef rządu mówił również o tym, że jego zdaniem "dzisiaj Polska jest w sytuacji trudniejszej niż mogła by być, gdyby nie decyzje byłego szefa MON Antoniego Macierewicza".

Premier przypomniał, że w 2015 r., pod koniec rządów PO, zapadła decyzja o zakupie Patriotów. - Została ona zakwestionowana przez ministra Macierewicza i - zamiast ośmiu baterii - finalnie minister (Mariusz) Błaszczak podpisał umowę na dwie baterie, ale minęły długie, długie lata - wskazywał.

Tusk zwrócił uwagę, że "to samo było z postępowaniem przetargowym na uzbrojone drony o znaczeniu taktycznym". - Antoni Macierewicz unieważnił trwające postępowania przetargowe. Skończyło się na tym, że stać nas było, w sensie czasu i organizacji, na zakup niewielkiej ilości tego typu dronów, kiedy już wojna na Ukrainie weszła w krytyczną fazę - dodał szef rządu.

REKLAMA

Wzmocnienie polskiej armii. Szef rządu mówi o "panice" w PiS

Według Tuska "większość zakupów, jakich dokonano, to skutek nieprzemyślanej strategii, bo tę zniszczył Macierewicz na początku rządów PiS". - To nie była konsekwencja przyjętej strategii, tylko paniki, w którą wpadł PiS po wybuchu wojny - ocenił.

- Naszym zadaniem dzisiaj jest wykorzystanie każdej możliwości, każdego sojusznika, każdej instalacji na rzecz uzbrojenia polskiego nieba w taki sposób, aby Polska była bezpieczna, tak jak Izrael, od strony nieba. Żeby nie być tak zagrożonym, jak jest dzisiaj Ukraina w czasie wojny z Rosją - zaznaczył szef rządu.

Czytaj także: 

[ZOBACZ TAKŻE] Szef sejmowej komisji obrony narodowej Andrzej Grzyb gościem Polskiego Radia: 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej