Maraton za maratonem. Prof. Chmura udowadnia, że wiek to tylko liczba

2024-05-01, 19:25

Maraton za maratonem. Prof. Chmura udowadnia, że wiek to tylko liczba
Prof. Jan Chmura pokonał maraton na każdym kontynencie świata. Foto: Jan Chmura

Swój pierwszy maraton przebiegł w wieku 63 lat. Dziś przygotowuje się do pokonania dystansu 42 195 km w Nowym Jorku. Prof. Jan Chmura, 75-latek, każdego dnia udowadnia, że granice wytrzymałości ludzkiego organizmu można przesunąć znacznie dalej.

Bieganie staje się coraz bardziej popularne. Mimo to aktywność fizyczna w tzw. trzecim wieku w naszym społeczeństwie nie jest jeszcze powszechna. Tymczasem w myśl sentencji "ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy wszystkie lekarstwa razem wzięte nigdy nie zastąpią ruchu" warto wstać kanapy i podjąć wysiłek. Prof. Jan Chmura jest tego doskonałym przykładem. Ma na swoim koncie "Koronę Maratonów Polski", a także "Koronę Największych Maratonów Świata", którą zdobył, mając 69 lat. 

- Mój życiowy rekord to pokonanie maratonu w 3 godziny 22 minuty i 57 sekund w wieku 65 lat - mówi naukowiec, który na Wrocławskim AWF-ie zawodowo zajmuje się fizjologią ludzkiego organizmu.

Przygodę z bieganiem ponad 40-km dystansów prof. Chmura rozpoczął po zakończeniu kadencji dziekana na AWF we Wrocławiu i w Katowicach. Jak podkreśla, potrzebował się wówczas odstresować, a bieganie dawało taką możliwość. Swój pierwszy maraton przebiegł w wieku 63 lat. Do tej pory pokonał ich aż 24. Trenując do nich, pokonał ponad 45 tys. km. - Po równiku obiegłem całą ziemię - mówi prof. Chmura. - Biegałem na wszystkim kontynentach, w tym na kole podbiegunowym północnym i południowym, na zwrotniku Raka i zwrotniku Koziorożca, a także na równiku na Oceanie Indyjskim - dodaje.

Walka o każdą sekundę

Naukowiec i maratończyk mówi, że pokonywania maratonów nie traktował rekreacyjnie. Chciał sprawdzić możliwości swojego organizmu. - Zaangażowałem się maksymalnie, to była walka o każdą sekundę i metr. Na siedem startów pięciokrotnie byłem "na pudle". Trzykrotnie zająłem drugie miejsce i dwukrotnie trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej - dzieli się prof. Chmura. - Wpisuje się w to seria przeróżnych kryzysów. Z największym spotkałem się na poziomie 30-32 km, wówczas przybiegałem na metę na drewnianych nogach - dodaje. 

Prof. Jan Chmura wspomina, że fenomenalnie biegło mu się na Antarktydzie, gdzie jest krystalicznie czyste powietrze. Nagłe nadejście wichury i śnieżycy wraz z silnym mrozem sprawiło, że warunki zmieniły się diametralnie. - Śnieg zaczął wbijać się w ciało i zamarzać, a silny wiatr sprawiał, że praktycznie biegłem w miejscu - wspomina prof. Chmura.  

Z kryzysem zmagał się też w Rio de Janeiro, podczas największego maratonu w Ameryce Południowej, kiedy zatrzymał się dwa kilometry przed metą na przerwę regeneracyjną i nogi odmówiły mu posłuszeństwa. - Wówczas w oddali zobaczyłem przepotężną figurę Jezusa, na szczycie granitowej góry Corcovado, a w sercu usłyszałem słowa: "Jasiu, ty musisz to ukończyć". Nagle mogłem oderwać nogi, dobiegłem do mety, zajmując trzecie miejsce. To przykład, jak niezwykle ważne jest łączenie przygotowania motorycznego z przygotowaniem duchowym, by osiągnąć sukces w sporcie - dzieli się prof. Chmura.

Prof. Jan Chmura łączy trening ciała z rozwojem duchowym Prof. Jan Chmura łączy trening ciała z rozwojem duchowym

Motywacja

Wielu ludzi, także kolegów z uczelni, pyta prof. Chmurę, skąd bierze motywację do biegania? - Trzeba zacząć się ruszać. Jestem dobitnym przykładem, że bez względu na poziom wiekowy można wydobyć z organizmu to, co najlepsze - podkreśla naukowiec. - Organizm jest na tyle elastyczny, że można go eksploatować w dużym zakresie. Trenuję co drugi dzień, biegam od 15 do 20 km i zajmuje mi to około dwie i pół godziny - dodaje.

Przypomina, że w Warszawie prowadzono badania dotyczące kory mózgowej, które pokazały ogromne możliwości mózgu i samego człowieka. - Na świecie brakuje jednak badań, które pozwolą wdrożyć w życie wyniki warszawskich naukowców. Sztuką jest zastosowanie odpowiedniego środka treningowego, który będzie wydobywał nasz potencjał. Dotyczy to zarówno sportu wyczynowego, jak i szeroko pojętej aktywności fizycznej. Nie ma znaczenia poziom wiekowy, potrzebny jest odpowiedni bodziec - wyjaśnia naukowiec. - Trening mózgu pomijają nawet najlepsi trenerzy, bo nie mamy technologii, która pozwoliłaby dotrzeć do ośrodków korowych - dodaje. 

Maratony i badania naukowe 

Prof. Jan Chmura od ponad 50 lat zajmuje się fizjologią wysiłku fizycznego. Dostrzegł, że mało jest badań naukowych dotyczących aktywności fizycznej osób trzeciego wieku, które można by wykorzystać w codziennym życiu. - Czułem potrzebę zagospodarowania tego tematu. Wyniki badania naukowego, jakie przeprowadziłem na własny organizmie, są unikatowe na skalę światową - podkreśla prof. Chmura, który na podstawie swoich sportowych dokonań i badań medycznych napisał książkę "Jak przebiec maraton po 50 roku życia".

W tym roku naukowiec planuje ponownie pokonać maraton w Nowym Jorku, by porównać swoje możliwości do tych sprzed 10 laty W tym roku naukowiec planuje ponownie pokonać maraton w Nowym Jorku, by porównać swoje możliwości do tych sprzed 10 laty

Naukowiec zwraca uwagę, że osoby w tzw. trzecim wieku są szczególnie dotknięte procesem starzenia m.in. w poprzez obumieranie włókien mięśniowych. - Widać wyraźnie, że u osób aktywnych fizycznie ten proces starzenia jest znacznie spowolniony. Mają zupełnie inną sprawność psychofizyczną - podkreśla naukowiec i maratończyk. - Aktywność fizyczna usprawnia w organizmie wszystkie układy, ale mózg potrzebuje różnorodnych form treningowych. Zmiennych intensywności i objętości - tłumaczy.

- Zdolność wysiłkowa mojego organizmu jest obecnie na poziomie 55-latka, czuję się fantastycznie. Wysiłek wzmacnia mój system immunologiczny, a także siłę ducha i charakteru - dzieli się naukowiec. Podkreśla, że podczas wysiłku fizycznego ważne jest optymalne dozowanie i monitorowanie obciążeń. - Mózg oczekuje na ściśle określone obciążenie, by można było z niego wydobyć potencjał. W jednym tygodniu mam trzy treningi, a w drugim cztery, każdy ma inny charakter. Przez pół roku można się przygotować do maratonu - dodaje prof. Chmura, który wraz ze swoim zespołem odkrył na uczelni próg psychomotorycznego zmęczenia.

Naukowiec pokonał dotychczas 24 maratony Naukowiec pokonał dotychczas 24 maratony

- Mózg kryje wiele tajemnic i jest wyzwaniem zwłaszcza dla neurofizjologii. Odkrycie tego progu wprowadza nową jakość we współczesnym procesie treningowym. Rewolucjonizuje świat sportu, przesuwa barierę ludzkich możliwości, pozwala przełamywać barierę zmęczenia w mózgu w kierunku coraz wyższych osiągnięć. I nie ma znaczenia, czy chodzi o 20-, czy 50-latka - podkreśla. 

Prof. Jan Chmura jest też autorem nowej specjalności na AWF - motoryczność sportowca. Poprzez jej wprowadzenie usiłuje dotrzeć do grupy społeczeństwa tzw. trzeciego wieku. - Jeśli chcemy dobrze przeżyć jesień naszego życia, to musimy zadbać o siebie poprzez szeroko pojętą aktywność, na którą oczekuje kora mózgowa. Potrzeba jest też szeroka regeneracja organizmu i odpowiednie żywienie - puentuje naukowiec.

Czytaj także:

Karolina Goździewska 

Polecane

Wróć do strony głównej