Wypadek w Płocku. Szybowiec runął na drzewo

Straż Pożarna została poinformowana o niecodziennym lądowaniu w poniedziałek ok. 13.30-13.40. Na miejsce zostały wysłane zastępy strażaków Państwowej Straży Pożarnej, pogotowie i policja.

 - Udało się dotrzeć do pilota, który zawisł na drzewach na wysokości około trzech metrów. Strażacy pomogli pilotowi opuścić mu kokpit. Był to ok. 60-letni mężczyzna - przekazał mł. bryg. Edward Mysera w rozmowie z portalem polskieradio24.pl.

- O własnych siłach opuścił szybowiec - dodał. 

Nie ma utrudnień w ruchu

Jak wskazał "prawdopodobnie Komisja ds. wypadków lotniczych będzie badała przyczynę tego zdarzenia". Lądowanie szybowca odbyło się na ogródkach działkowych, dlatego nie było żadnych utrudnień w ruchu związanych ze zdarzeniem.

• Wypadek żołnierzy USA w Polsce. Są ranni
• Tragiczny wypadek w Warszawie. Jest ofiara śmiertelna
• Śmiertelnie potrąciła mężczyznę na pasach. Prokurator domaga się wyroku bez rozprawy

kg