Polskie F-35 mają już nazwę. Zdecydowali internauci

Po dwóch tygodniach konkursu ustalono, jak będą się nazywać polskie F-35 - poinformował Sztab Generalny. Na polskim niebie pojawią się Husarze. 

2024-04-29, 19:00

Polskie F-35 mają już nazwę. Zdecydowali internauci
Polskie F-35 będą się nazywać Husarz. Nazwę wymyślili internauci. Foto: Pics-xl/ Shutterstock

W konkursie na imię dla polskich myśliwców piątej generacji F-35 zagłosować mógł każdy, kto przeczytał wpis Sztabu Generalnego w mediach społecznościowych i umieścił pod nim swój komentarz.

Rzeczniczka prasowa Sztabu Generalnego pułkownik Joanna Klejszmit przekazała, że w ramach konkursu wpłynęło ponad 750 propozycji. Uczestnicy konkursu zgłaszali nazwy ptaków i ssaków, a także postaci mitologicznych i literackich oraz odwołania do zjawisk meteorologicznych.

Husarze dołączą do Sokołów i Jastrzębi. Jest nazwa dla F-35

Komisja składająca się z ekspertów ze Sztabu Generalnego, resortu obrony i Dowództwa Generalnego oraz pilotów wybrała pięć najciekawszych nazw. Wśród nich były: Husarz, Harpia, Dracarys oraz Duch.

Do tej pory w lotnictwie nazwy poszczególnych statków powietrznych opisywano nazwami ptaków drapieżnych. Stąd w polskim wojsku funkcjonują m.in. śmigłowce o nazwie Sokół czy samoloty wielozadaniowe F-16 nazywane Jastrzębiami.

REKLAMA

F-35 dla wojska. Najnowocześniejsze myśliwce na polskim niebie

F-35 to produkowane przez amerykański koncern Lockheed Martin wielozadaniowe samoloty V generacji, które obecnie wykorzystywane są i zamawiane przez szereg państw NATO, a także np. Izrael, Koreę Południową, Szwajcarię czy Singapur; produkowane są od 2006 r., powoli stając się kluczowym samolotem bojowym Sojuszu Północnoatlantyckiego - w Europie trafiają m.in. do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Finlandii, Norwegii, Holandii, Belgii, Włoch, Danii czy Czech, a w kolejnych latach także przez do Polski.

Łącznie polskie Siły Powietrzne mają otrzymać 32 maszyny, które razem z myśliwcami F-16 będą stanowić trzon polskiego lotnictwa bojowego. Zamówione wraz z systemem wsparcia i szkolenia zostały w 2020 r. za ok 4,6 mld dol.; cena jednego samolotu wynosiła wtedy ok. 87 mln dol. Dostawy mają potrwać od bieżącego do 2030 r. Produkcja pierwszych czterech samolotów ruszyła w ubiegłym roku, w połowie bieżącego mają być one gotowe. Polscy piloci rozpoczną wtedy szkolenie w USA, a same samoloty trafią do Polski - według planu - na początku 2026 r.

F-35 jako nowoczesne myśliwce piątej generacji znacząco poszerzą zdolności polskiego lotnictwa. Są one m.in. zbudowane w technologii stealth, utrudniającej ich wykrycie przez radary przeciwnika; wyposażone są także w szereg sensorów, zbierających dane z otoczenia i przekazujących je pilotowi oraz innym jednostkom na morzu czy na ziemi, np. z systemami przeciwlotniczymi Patriot.

Mogą także przenosić szeroką gamę uzbrojenia, w tym pociski dalekiego zasięgu AGM-158 JASSM, umożliwiające atakowanie celów przeciwnika na dystansie kilkuset kilometrów. Zgodę na zakup 821 tego typu pocisków Polska otrzymała od USA w marcu.

REKLAMA

(PAP) (PAP)

Czytaj także: 

[ZOBACZ TAKŻE Wiceszef MSZ Andrzej Szejna gościem Polskiego Radia:

IAR, PAP/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej