Z Santosem Grecy nie przegrywają
Odkąd Grecy są prowadzeni przez portugalskiego selekcjonera Fernando Santosa nie przegrali meczu. We wtorkowy wieczór staną naprzeciw Polski. W rankingu FIFA nie mamy szans. Gospodarze są na 10. pozycji, a biało-czerwoni dopiero na 70.
2011-03-29, 15:41
Fernando Santos nie miał łatwo obejmując kadrę Grecji. Na stanowisku zastępował odchodzącego na emeryturę po mistrzostwach świata Otto Rehhagela. Niemiecki szkoleniowiec prowadził reprezentację dziewięć lat, zdobywając przy tym w 2004 roku mistrzostwo Europy.
Jako zawodnik Santos nie osiągnął zbyt wiele. Grał jako prawy obrońca, dlatego w pracy trenerskiej ogromną uwagę zwraca na defensywę. Prowadził dotąd osiem spotkań, Grecja nie przegrała żadnego i dała sobie strzelić jedynie trzy gole.
W 2010 roku najbliżsi rywale Polaków rozegrali dwa spotkania - towarzyska pokonali Kanadę 1:0, a w eliminacjach mistrzostw Europy zwyciężyli Maltę 1:0 w.
Tylko trochę słabiej było od lata ubiegłego roku, gdy pierwszy raz Santos usiadł na ławce trenerskiej. Grecy kolejno wygrali z Serbią 1:0, zremisowali z Gruzją 1:1 i Chorwacją 0:0, a później już tylko triumfowali - z Łotwą 1:0, Izraelem 2:1 (te cztery mecze w el. Euro; są liderem gr. F), a sezon 2010 zakończyli zwycięstwem nad Austrią 2:1.
REKLAMA
Selekcjoner greków jest potocznie zwany "Mechanikiem", gdyż z jest absolwentem wydziału elektryki i telekomunikacji. Pracował nawet w tym zawodzie w jednym, ale jego kariera trenerska trwa już 25 lat i skoncentrowana jest wyłącznie na futbolu.
Z klubem Estoril awansował z trzeciej do pierwszej ligi, ale na prawdziwe sukcesy musiał poczekać do 1998 roku, kiedy został zatrudniony przez FC Porto. W pierwszym sezonie sięgnął po mistrzostwo i Superpuchar Portugalii.
W Grecji pojawił się pierwszy raz w 2001 roku, kiedy podpisał umowę z AEK Ateny. Zdobył z tym klubem Puchar kraju, a mistrzostwo Grecji przegrał jedynie gorszą różnicą bramek z Olympiakosem. Tym zyskał sobie uznanie w kraju i zagranicą.
REKLAMA
pk
REKLAMA