Sprowadzanie tych artykułów z UE będzie droższe. Wielka Brytania wprowadza nowe regulacje

2024-04-30, 21:29

Sprowadzanie tych artykułów z UE będzie droższe. Wielka Brytania wprowadza nowe regulacje
Wielka Brytania wprowadza nowe kontrole . Foto: Gary Perkin/Shutterstock

Wielka Brytania wprowadza nowe brexitowe regulacje. Sprowadzanie niektórych produktów z Unii Europejskiej stanie się droższe. Ruszają fizyczne kontrole.

Ser z Francji, mięso z Polski, kwiaty z Niderlandów. Według prawa teraz wiele z tych produktów podlega kontrolom.

- Najczęściej chodzić będzie o tak zwane towary średniego ryzyka. Kontrole uzależnione będą najczęściej od ryzyka związanego z danym ładunkiem - tłumaczy Polskiemu Radiu Marco Forgione z londyńskiego Instytutu Eksportu i Handlu Międzynarodowego.

Specjalne certyfikaty higieniczne są obowiązkowe od końca stycznia. Teraz rozpoczynają się fizyczne kontrole. W praktyce - przynajmniej na początku - będą wyrywkowe. Ich koszt uderza także w eksporterów po stronie unijnej, np. w Polsce.

Nowe regulacje. Właściciele małych firm się boją

Wielkiej Brytanii szczególnie niepokoją się małe i średnie firmy. Część z nich obawia się, że handel stanie się nieopłacalny. Bo kontrole spowalniają transport i nadwyrężają łańcuchy dostaw, ale też dlatego, że brytyjscy importerzy muszą teraz płacić za to, że ich towary są prześwietlane na granicy. Zdaniem ekspertów jest wysokie ryzyko, że to przełoży się na wzrost cen, ale też na to, że mieszkańcy znajdą na sklepowych półkach mniejszy wybór.

Posłuchaj

Wielka Brytania wprowadza nowe kontrole (IAR) 0:50
+
Dodaj do playlisty

Królestwo produkuje za mało żywności, Musi ją importować. W dodatku wielu mieszkańców chętnie korzysta z sektora bardziej luksusowej żywności, kupując jedzenie we włoskich, greckich czy francuskich delikatesach.

Brytyjski rząd przekonuje: koszty są niewielkie, a kontrole zwiększają bezpieczeństwo, bo pozwolą uniknąć importu poważnych chorób takich jak pryszczyca. "Frustrację da się słyszeć z obu stron. Ale cel to zminimalizować koszty i zakłócenia" - mówił w parlamencie lord Malcolm Offord z Ministerstwa Biznesu i Handlu. Za zmianami jest też Narodowy Związek Farmerów, przekonując, że kontrola jakości i higieny jedzenia zza granicy jest niezbędna.

Mogą wzrosnąć ceny

Rządzący zdają sobie sprawę, że dodatkowe regulacje to ryzyko zwiększenia kosztów i zwiększenia się cen. Pięć razy rząd w Londynie przekładał wprowadzanie kontroli. Financial Times donosi, że przynajmniej na razie taktyka ma być taka, że w praktyce kontroli będzie bardzo niewiele i dotyczyć mają tylko produktów, z którymi wiąże się największe ryzyko.

Tymczasem Unia Europejska już od dawna wprowadziła analogiczne kontrole dla towarów przepływających w drugą stronę: z Wielkiej Brytanii do Wspólnoty.

Nowe zasady dotyczą Anglii, Walii i Szkocji. Irlandia Północna na mocy porozumienia brexitowego jest bliżej powiązana z unijnym jednolitym rynkiem. Co więcej, przynajmniej do listopada, Brytyjczycy nie będą też kontrolować produktów przybywających z republiki Irlandii.

Czytaj także:

Brexit. Sukces czy porażka? Brytyjczycy wydali miażdżący werdykt

IAR/bartos

Polecane

Wróć do strony głównej