Protesty w Gruzji. Policja użyła gumowych kul
2024-05-02, 06:43
40 tys. osób protestowało w środę wieczorem w stolicy Gruzji, Tbilisi, przeciwko tzw. ustawie o zagranicznych agentach. Policja użyła gumowych kul, aby rozpędzić tłum demonstrantów. Są ranni.
Minionej nocy, kilka tysięcy demonstrantów protestowało przed budynkiem parlamentu, a kolejne tysiące maszerowało bulwarem nad rzeką Mtkwari, gdzie znajduje się gmach resortu sprawiedliwości. Przed gmachem parlamentu doszło do starć demonstrantów z policją.
Funkcjonariusze użyli armatek wodnych, gazu i gumowych kul. Według służb ratowniczych, osiem osób zostało rannych i wymaga opieki lekarskiej.
Ustawa o zagranicznych agentach
Parlament Gruzji przyjął w drugim czytaniu projekt ustawy o "zagranicznych agentach". Aby prawo mogło wejść w życie, musi przejść przez jeszcze jedno czytanie.
Ustawa zakłada, że organizacje pozarządowe, stowarzyszenia broniące praw człowieka oraz media musiałyby rejestrować się jako "zagraniczni agenci", jeśli przynajmniej 20 procent ich finansowania pochodzi z zagranicy.
REKLAMA
Od kilku dni w proteście wobec projektu nazywanego również "rosyjskim prawem" przed parlamentem w Tbilisi gromadzą się tysiące osób. Ustawa jest krytykowana przez gruzińskie środowiska demokratyczne oraz Unię Europejską i Stany Zjednoczone.
W ocenie zachodnich polityków i dyplomatów jej przyjęcie uniemożliwi otwarcie negocjacji akcesyjnych Gruzji z Unią Europejską.
Starcia z policją w Tbilisi
Przemoc policji wobec demonstrantów potępiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Poprzez protesty obywatele Gruzji pokazują swoje silne przywiązanie do demokracji. Rząd Gruzji powinien uwzględnić ich stanowisko" - napisała szefowa Komisji Europejskiej w oświadczeniu.
IAR,pkur/wmkor
REKLAMA
REKLAMA