Premier League. Ipswich świętuje. Powrót do elity po 22 latach

Piłkarze Ipswich Town pokonali w sobotę 2:0 Huddersfield Town Michała Helika i zajęli drugie miejsce w rozgrywkach Championship, gwarantując sobie grę w Premier League w przyszłym sezonie.

2024-05-05, 10:26

Premier League. Ipswich świętuje. Powrót do elity po 22 latach
Piłkarze i kibice Ipswich świętują awans do Premier League. Foto: Printscreen z Twitter

Premier League. Ipswich Town zaskakującym beniaminkiem

W ostatniej kolejce Championship gole dla Ipswich Town strzelili Wes Burns i Omari Hutchinson. W pokonanej drużynie wystąpił Helik. Polski obrońca strzelił w tym sezonie dziewięć goli, lecz jego skuteczność nie uchroniła "The Terriers" przed spadkiem do trzeciej klasy rozgrywkowej. Podobny los, co z pewnością jest zaskoczeniem dla wielu fanów angielskiego futbolu, spotkał Birmingham City. Obecny sezon miał być przejściowy, w przyszłym planowano walkę o wyższe cele, jednak ostatecznie drużyna, w której występuje Krystian Bielik, musi pogodzić się z relegacją do League One.

Ipswich jest rewelacją obecnego sezonu. Beniaminek w 46 meczach zdobył 96 pkt i drugi rok z rzędu wywalczył awans do wyższej ligi. Ostatnio podobnego wyczynu dokonali piłkarze Southampton w 2012 roku. Wcześniej powrót do Premier League po roku przerwy zapełnił sobie także zespół Leicester City, który zgromadził 97 pkt.

W czym tkwi sekret drużyny z niewielkiego, bo liczącego około 150 tysięcy mieszkańców miasta we wschodniej Anglii? Za architekta tego sukcesu uważa się 37-letniego trenera, Kierana McKennę. Szkoleniowiec pracuje w ekipie "Tractor Boys" od grudnia 2021 roku i trzeba przyznać, że jego kariera rozwinęła się w trybie ekspresowym. 

- To była mieszanka ogromnego wysiłku i poświęcenia - przyznał menedżer. Od momentu, w którym został zatrudniony, zgarnął najwięcej punktów ze wszystkich trenerów czterech najlepszych angielskich lig, wyprzedzając między innymi Pepa Guardiolę i Mikela Artetę. Tak, zdarzało się, że klub zrobił dwa kolejne awansy i awansował do elity. Nigdy jednak nie udało się tego dokonać komuś, dla kogo to pierwsza praca w roli głównego trenera. McKenna wcześniej przez lata był trenerem drużyn młodzieżowych między innymi w Tottenhamie czy Manchesterze United. Pierwszą prawdziwą szansę dostał właśnie w Ipswich i spłacił cały kredyt zaufania z nawiązką.

REKLAMA

W ostatnich miesiącach dużo mówiło się o zainteresowaniu większych klubów, jednak McKenna przyznaje jasno, że nie zamierza odchodzić i ma jeszcze dużo do zrobienia przy Portman Road.

- To wszystko zdarzyło się, zanim ktoś mógł się tego spodziewać. To ogromny krok dla całego klubu, dla wszystkich, którzy w nim są. Rywalizacja w Premier League będzie wielkim wyzwaniem, ale o tym będziemy myśleć od przyszłego tygodnia - mówił.

Pierwszym zadaniem będzie z pewnością zatrzymanie kluczowych piłkarzy - będzie to jednak trudne, ponieważ do sukcesu w ogromnym stopniu przyczynili się wypożyczeni z ekip Premier League zawodnicy - Brandon Williams, Omari Hutchinson i Kieffer Moore.

REKLAMA

Niedługo poznamy też drużynę, która jako ostatnia dołączy do Premier League. W barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej zagrają kluby z miejsc od trzeciego do szóstego, czyli: Leeds United, Southampton Jana Bednarka, West Bromwich Albion i Norwich City.

Ipswich w 1962 roku zdobył mistrzostwo Anglii, a w 1978 roku triumfował w FA Cup. Jednak największym sukcesem w historii "Blues" jest zwycięstwo w Pucharze UEFA w 1981 roku.

Czytaj także:

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej