Jak wypada Polska we Wskaźniku Bogactwa Narodów Warsaw Enterprise Institute?

Warsaw Enterprise Institute (WIB) opublikował IV edycję Wskaźnika Bogactwa Narodów, wyjątkowego Indeksu, który oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD. 

2024-05-06, 06:55

Jak wypada Polska we Wskaźniku Bogactwa Narodów Warsaw Enterprise Institute?
Warszawa. Siedziby największych firm obecnych w Polsce. Napływ środków z KPO zwiększy zainteresowania naszym krajem ze strony zagranicznych inwestorów. . Foto: Shutterstock/ Alexandra Lande

Wskaźnik Bogactwa Narodów, oprócz PKB mierzy także jakość wydatków publicznych. Brane są pod uwagę państwa należące do Unii Europejskiej i OECD.

Miejsca na podium zajmują Irlandia, Szwajcaria oraz Norwegia, której w tym roku udało się wyprzedzić Stany Zjednoczone. Polska zajmuje dopiero 27. pozycję na 38 gospodarek i 18. pozycję w UE. Jest to wynik przyzwoity, ale nie zadowalający.

Zazwyczaj, gdy mowa o rozwoju krajów, koncentrujemy się na Produkcie Narodowym Brutto. Ci, których to nie zadowala i uważają, że rozwój to nie tylko wzrost, wskazują na inne indeksy, jak choćby Human Development Index, czy The World Happiness Report.

Wskaźnik opracowany dla Warsaw Enterprise Institute przez ekonomistę Karola Zdybla prezentuje szerokie rozumienie pojęcia rozwoju.

REKLAMA

Z jednej strony zwraca się uwagę na dynamikę wydatków prywatnych per capita, z drugiej na jakość wydatków publicznych w 8 kategoriach (obronności, bezpieczeństwa, infrastruktury, szkolnictwa wyższego, ochrony zdrowia, środowiska), a także prześwietla się je poprzez poziom wolności zgromadzeń będący papierkiem lakmusowym demokracji.

Ocena jakości wydatków publicznych jest rezultatem syntezy wyników dostępnych indeksów składowych, np. Legatum Prosperity Index czy Global Peace Index.

Stan po COVID-19 i wojnie na Wschodzie

Tegoroczna edycja WBN przedstawia sytuację kryzysu po kryzysie – kłopoty społeczno-gospodarcze związane z epidemią koronawirusa zastąpił od 2022 roku kryzys gospodarczy wywołany atakiem Rosji na Ukrainę. W opinii analityków Warsaw Enterprise Institute świat wciąż jest biedniejszy niż przed pandemią.

Większość badanych krajów zanotowała wzrost w indeksie WBN, w porównaniu z rokiem poprzednim, w którym wychodziły one dopiero z dołka epidemii COVID-19, ale nie udało się wyraźnie przekroczyć wyników na 2019 rok.

REKLAMA

Wygrywa Irlandia, a USA tracą podium na rzecz Norwegii, głównie ze względu na spadek w subkategorii dot. jakości wydatków publicznych w Ameryce (aż o 9 miejsc!).

Żaden z notowanych krajów nie wykonał wielkiego skoku naprzód. Niemcy stoją w miejscu (8). Największy spadek zanotowała Francja – z pozycji 16. na 19., a największy wzrost zanotował Izrael – z pozycji 23. na 20.

Najgorzej z państw UE wypada Bułgaria – zajmuje 35. miejsce.

Jaka ocena dla Polski?

Polska utrzymuje 27. pozycję w porównaniu z poprzednią edycją WBN. Gdy wyłączyć nieunijne gospodarki, w ogólnym rankingu Polska znajduje się na 18. pozycji.

REKLAMA

O obronność dbamy w Polsce lepiej niż o infrastrukturę. W subkategorii dot. wydatków na obronność Polska awansowała aż o 9 pozycji na 16. miejsce, ale w wydatkach na infrastrukturę spadła o 4 – na 33. pozycję.

Z kolei polskie elity władzy traktują publiczny pieniądz z umiarkowanym szacunkiem. Efektywność wykorzystania pieniądza publicznego w Polsce nie odbiega od średniej dla wszystkich badanych krajów.

Gdzie odnotowano największy postęp nad Wisłą?

1 maja minęło 20 lat odkąd Polska weszła do Unii Europejskiej. Gdyby w dziedzinach wydatkowych takich, jak edukacja, czy zdrowie przeprowadzono odpowiednio wcześnie skuteczne reformy, polegające na decentralizacji i wprowadzeniu mechanizmu konkurencji, znajdowalibyśmy się w rankingu wyżej.

Obecnie jesteśmy w kluczowym momencie dziejowym, który paradoksalnie otwiera Polsce szanse na nadrobienie zaniedbań. Nawarstwiają się i przecinają ze sobą kryzysy na rozmaitych płaszczyznach – od demografii po bezpieczeństwo wymiany handlowej.

REKLAMA

Jednocześnie doświadczenia pandemii i wojny uświadomiły społeczeństwom, że brak odważnych reform sprawił, że są kruche i pozbawione odporności. Odważny reformator nie napotka tak wielkiego oporu społecznego, jaki napotkałby w czasach relatywnej prosperity.


PR24/Warsaw Enterprise Institute/sw


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej