Sprawa sędziego Szmydta. Brejza: wszystko wskazuje na to, że był szpiegiem od wielu lat
2024-05-06, 17:35
- Całe środowisko neosędziów związanych ze Zbigniewem Ziobro, ze Szmydtem, musi zostać prześwietlone przez służby. Widać, że zarzuty z naszej strony, kiedy mówiliśmy o "białorusizacji" i modelowaniu Polski na wzór Łukaszenki nie były chybione - mówił w Polskim Radiu 24 Krzysztof Brejza (Platforma Obywatelska), komentując ucieczkę sędziego Tomasza Szmydta na Białoruś.
Państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA poinformowała, że Tomasz Szmydt, sędzia II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, poprosił władze Białorusi o "opiekę i ochronę".
Sędzia o swojej decyzji poinformował na konferencji w Mińsku. Publicznie podpisał podanie o zwolnienie ze służby w warszawskim sądzie administracyjnym.
"Ten człowiek musiał mieć bardzo dobre kontakty z Białorusią"
Krzysztof Brejza zwracał uwagę na przeszłość sędziego. - Tomasz Szymdt, sędzia z grupy hejterów z Ministerstwa Sprawiedliwości, związany ze środowiskiem Ziobry i PiS, ucieka Białoruś i oskarża, atakuje nowy rząd Donalda Tuska. My to czuliśmy przez lata, czuć było ten duch białoruski i rosyjski w tej całej pseudoreformie, niszczeniu niezależności sędziowskiej. Teraz wszystko wychodzi na jaw - zauważył.
- Ten człowiek musiał mieć bardzo dobre kontakty z Białorusią, to nie jest tak, że na Białoruś się ot tak sobie jedzie i prosi Łukaszenkę o pomoc. Pytanie, iluletnie były to kontakty, wszystko wskazuje na to, że był szpiegiem od wielu lat - dodał poseł.
REKLAMA
Brejza o zaniedbaniach służb specjalnych
Jak dodał gość audycji, w tej sytuacji można mówić o zaniedbaniach rządu PiS, ministra Mariusza Kamińskiego, również wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego. - Również możliwe są zaniedbania Zbigniewa Ziobry, którego środowisko gdzieś tam firmowało tego człowieka. Ale on nie był jednostką, należał do środowiska i w tym środowisku ziobrystów był istotną osobą. To było środowisko, które zarządzało głównym nurtem niszczenia wymiaru sprawiedliwości w Polsce - zaznaczył.
- Wniosek jest szokujący, ale też perspektywiczny, ponieważ pozwoli odpowiedzieć, kto jeszcze miał relacje ze służbami białoruskimi. Szmydt to jeden z kluczowych ludzi aparatu Ziobry, on nie był pionkiem w grze. To oni niszczyli niezależność sędziów, wprowadzali Mińsk w Warszawie - podkreślał Brejza.
Posłuchaj
Tomasz Szmydt był jednym z bohaterów tak zwanej afery hejterskiej w ministerstwie sprawiedliwości. Sędzia przyznał się do brania udziału w atakowaniu w sieciach społecznościowych sędziów sprzeciwiających się wprowadzaniu zmian w sądownictwie przez resort kierowany przez Zbigniewa Ziobrę. W akcji miała brać też udział ówczesna żona sędziego Emilia Szmydt. Skruszony sędzia, po ujawnieniu afery, za udział w której grozi mu odpowiedzialność karna, szeroko informował polską prasę o swoim zaangażowaniu.
Rzeczniczka Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Małgorzata Jarecka poinformowała, że do chwili obecnej prezes WSA nie otrzymał od sędziego Tomasza Szmydta informacji o zrzeczeniu się urzędu. W wydanym komunikacie napisała, że od 22 kwietnia do 10 maja przebywa on na urlopie wypoczynkowym.
REKLAMA
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Rozmowa PR24
Prowadzący: Paweł Pawłowski
REKLAMA
Gość: Krzysztof Brejza (Platforma Obywatelska)
Data emisji: 06.05.2024
Godzina emisji: 16.35
PR24/ka
REKLAMA
REKLAMA