Cyberatak na system brytyjskiej armii. Media: stoją za nim Chiny
Hakerzy włamali się do systemu zarządzającego pensjami w armii Wielkiej Brytanii. Jak przekazują media, Londyn uważa, że za atakiem stoją Chińczycy.
2024-05-07, 12:50
Na celowniku: wojsko lądowe, lotnictwo, marynarka, w sumie około ćwierć miliona ludzi. Imiona i nazwiska, dane bankowe, a w pewnej, niewielkiej liczbie przypadków - także adresy. To wszystko podejrzeli hakerzy.
Złamano zewnętrzne zabezpieczenia
Nie dostali się jednak do głównego systemu ministerstwa obrony. Złamali tylko zabezpieczenia systemu zewnętrznego, zarządzanego przez prywatną firmę.
To sprawia, że hakerzy nie mogli podejrzeć danych na temat działania brytyjskiej armii. Ani też informacji dotyczących pracowników służb specjalnych, którzy chronieni są przez inny system.
Kto za tym wszystkim stoi? Rządzący nie mówią o tym oficjalnie, ale po cichu przekazują dziennikarzom, że podejrzewają Chińczyków. Po południu w Izbie Gmin - oświadczenie ministra obrony Granta Shappsa.
REKLAMA
Posłuchaj
Czytaj także:
REKLAMA