Pożar w Siemianowicach, rzeka Brynica zanieczyszczona chemikaliami. Mieszkańcy biją na alarm

2024-05-11, 07:55

Pożar w Siemianowicach, rzeka Brynica zanieczyszczona chemikaliami. Mieszkańcy biją na alarm
Doszło do zanieczyszczenia rzeki Brynica. To skutek pożaru w Siemianowicach . Foto: X - PSP; twitter.com/Tomasz11873969

Rzeka Brynica została zanieczyszczona chemikaliami po gaszeniu pożaru składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Zaniepokojeni mieszkańcy biją na alarm i martwią się o swoje zdrowie. Pada temat zagrożenia dla zasobów wody pitnej.

Zdjęcia i filmiki Brynicy, która przybrała nienaturalną brązowo-czerwoną barwę pojawiły się w mediach społecznościowych. Mieszkańcy uskarżają się na odór chemikaliów.

"To co ja muszę wdychać kilka kilometrów dalej. Przeraża mnie to, Brynica jeszcze podobno paskudnie wygląda. Kurcze, nie da się wytrzymać z zamkniętymi oknami na dłuższą metę, to nie ta pora roku" - napisała na portalu X mieszkanka okolicznej miejscowości.

Niektórzy internauci z kolei wskazują, iż woda z Brynicy trafia do Wisły. "Brynica - Przemsza - Wisła i nikt się tym nie zajmie" - czytamy w innym wpisie na platformie X. 

W odpowiedzi na ten post inny internauta napisał: "Pracowałem na rzekach przez 10 lat i wiem w jakim są stanie i co do nich wpływa. Dodatkowo część wody z rzeki zasili wody podziemne pomimo wybrukowanego dna Brynicy".

Zanieczyszczenie Brynicy. Wójt uspokaja

Wójt gminy Czeladź Zbigniew Szaleniec napisał na Facebooku, że władze Czeladzi w związku z pożarem są w stałym kontakcie z wojewódzkim sztabem kryzysowym i na bieżąco zgodnie z ich zaleceniami reaguje na zagrożenia.

"Jednym z takich aktualnych zagrożeń, jest spływająca Brynicą zanieczyszczona chemikaliami woda z gaszonego pożaru. Uspokajam jednak nie stwarza to zagrożenia dla znajdujących się 70 m pod ziemią naszych źródeł wody pitnej. Mimo wszystko będziemy stale monitorować jej jakość pod kontem ewentualnych zanieczyszczeń" - zaznaczył.

"Dodam też, że zasuwy wodne zablokowały dopływ wody z Brynicy, do naszego zbiornika na Grabku, więc nie grozi nam skażenie tego stawu. O ewentualnych nowych zagrożeniach będziemy informować na stronie miasta" - poinformował.

Pożar w Siemianowicach Śląskich. Rozpuszczone chemikalia w rzece

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzeczniczka Wód Polskich - Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Linda Hofman przekazała, że zanieczyszczona woda w Brynicy to pokłosie pożaru, który wybuchł w Siemianowicach Śląskich. Jak opisywała, w wyniku akcji pożarniczej substancje gaśnicze oraz rozpuszczone chemikalia trafiły do kanału Michałkowickiego, a ten wpada do Brynicy na wysokości Bańgowa. Badanie pobranych próbek wody ma dać odpowiedź na pytanie jakiego rodzaju jest to skażenie i w jakim stężeniu.

Pożar wybuchł w piątek rano na nielegalnym składowisku przy ul. Wyzwolenia 2 w siemianowickiej dzielnicy Michałkowice. Jego powierzchnia objęła całe składowisko, ok. 5,5 tys. metrów kwadratowych. Kłęby czarnego dymu były widoczne z wielu kilometrów. Wieczorem trwało dogaszanie. Według szacunków władz Siemianowic Śląskich na składowisku zmagazynowano nielegalnie w różnych pojemnikach około 5 tys. ton różnych substancji, a także podobne ilości odpadów plastikowych.

Czytaj także:

PAP/bartos

Polecane

Wróć do strony głównej