Ruszyła ofensywa w obwodzie charkowskim. Rosjanie mają pierwsze zdobycze, Ukraińcy ewakuują ludność

Rosyjska ofensywa osiągnęła istotne zdobycze o charakterze taktycznym na północy obwodu charkowskiego. Według analityków ISW, Kreml chce teraz zmusić siły obronne do przegrupowania.

2024-05-11, 10:15

Ruszyła ofensywa w obwodzie charkowskim. Rosjanie mają pierwsze zdobycze, Ukraińcy ewakuują ludność
Rosjanie atakują pod Charkowem. Foto: facebook.com/GeneralStaff.ua

Strategicznym celem na razie ograniczonych rosyjskich działań ofensywnych na północy obwodu charkowskiego jest odciągnięcie sił ukraińskich z innych odcinków frontu – ocenił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Nie chodzi o wejście do Charkowa

Obszerna analiza ISW została poświęcona rozpoczętym w piątek przez armię rosyjską działaniom ofensywnym na północy obwodu charkowskiego. W ocenie ekspertów te przedsięwzięcia mają obecnie ograniczony charakter i nie wskazują na dużą operację, której celem byłoby okrążenie i zajęcie miasta.

Według ISW siły rosyjskie prawdopodobnie dążą na tym etapie do odepchnięcia Ukraińców od granicy obwodu biełgorodzkiego i przybliżenia swoich sił do Charkowa na odległość zasięgu artylerii lufowej.

"W piątek rano wojska rosyjskie rozpoczęły działania ofensywne wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej na północy obwodu charkowskiego i osiągnęły istotne zdobycze o charakterze taktycznym. Prawdopodobnie jest to początkowa faza ofensywy o ograniczonych celach operacyjnych, ale w sensie strategicznym ma (ona) odciągnąć wojska ukraińskie z innych kluczowych odcinków frontu na wschodzie Ukrainy" – ocenił ISW.

REKLAMA

Rosjanie zajęli przygraniczne wioski

Rosjanie przeprowadzili dwie ograniczone operacje w pobliżu miejscowości Łypcy oraz jedną nieopodal Wołczanska. Jak podała strona ukraińska, do ataków użyto grup szturmowych piechoty wspartych przez broń pancerną. Jednocześnie Rosjanie znacznie nasilili ostrzały lotnicze, a także z wykorzystaniem artylerii lufowej i rakietowej.

Według większości źródeł po stronie ukraińskiej i rosyjskiej Rosjanom udało się zająć przygraniczne wioski Striłecza, Krasne i Pylna, być może także – Borysiwkę. Rosjanie przesunęli się także na kierunku Wołczanska, lecz nie wiadomo z całą pewnością, jak głęboko.

Posłuchaj

Ukraina: trwają walki w obwodzie charkowskim przy granicy z Rosją. Relacjonuje Paweł Buszko (IAR) 0:42
+
Dodaj do playlisty

ISW przewiduje, że wojska inwazyjne będą próbowały poszerzać swoje taktyczne zdobycze poprzez dalsze ataki, by odepchnąć Ukraińców i przybliżyć się do Charkowa na tyle, by znalazł się on w zasięgu artylerii lufowej.

Ograniczone rosyjskie siły

Think tank zaznaczył przy tym, opierając się o dostępne nagrania, że Rosjanie zaangażowali do ataków na północy stosunkowo niewielkie siły oraz ograniczoną ilość sprzętu. Z wcześniejszych informacja wynika, że w tym regionie najeźdźcy zgromadzili siły o liczebności 35-50 tys. i prawdopodobnie mają możliwość zwiększenia intensywności ataków na tym kierunku.

REKLAMA

ISW przytoczył również informację publikowaną w mediach ukraińskich i zachodnich, że celem Rosjan jest utworzenie 10-kilometrowej strefy buforowej na granicy, by odepchnąć Ukraińców poza zasięg artylerii lufowej od rosyjskiego zaplecza logistycznego w obwodzie biełgorodzkim, a także – by przybliżyć się na podobną odległość do Charkowa.

Ruszy duża ofensywa na Charków?

Aktualnie siły rosyjskie znajdują się mniej więcej 30 km od granic tego miasta. Według ISW obecne ograniczone działania sił rosyjskich nie wskazują na zamiar ofensywy na Charków na dużą skalę, której celem byłoby otoczenie i zajęcie miasta. I chociaż analitycy dopuszczają możliwość, że te operacje mogą być przygotowaniem do późniejszej ofensywy, to w ich opinii Rosjanom "byłoby trudno" zdobyć Charków, gdyby mieli taki plan.

Wymagałoby to dużej, złożonej kampanii, w tym długich przejazdów po otwartym terenie, których Rosjanie nie przeprowadzali od początku pełnowymiarowej inwazji, czyli od lutego-marca 2022 roku. ISW wątpi też, czy zgromadzone przez Rosjan siły dysponują odpowiednimi zdolnościami bojowymi, argumentując, że np. obecne tam elementy 6. Armii Ogólnowojskowej przez wiele miesięcy nie zdołały osiągnąć zdobyczy taktycznych pod Kupiańskiem, chociaż prowadziły tam zmasowane ataki.

Analitycy przytoczyli też oceny, że do ofensywy na Charków na dużą skalę Rosjanie potrzebowaliby znacznie większych sił, niż obecnie posiadają na tym kierunku. Różne źródła mówiły, że do takiej operacji niezbędne by były siły liczące 200-300 tys. żołnierzy.

REKLAMA

ISW przypuszcza, że przyczyną rozpoczęcia działań rosyjskich na tym kierunku jest "stosunkowo krótkie okno czasowe" przed dotarciem na Ukrainę zachodniej pomocy, które Kreml chce maksymalnie wykorzystać.

Wojna w Ukrainie. Ewakuacja cywilów

1775 osób ewakuowano z terenów Ukrainy przy granicy z Rosją w obwodzie charkowskim, gdzie armia przeciwnika próbowała przerwać linie obrony ukraińskich wojsk. Sztab w Kijowie mówi o dziewięciu odpartych atakach – powiadomili w sobotę rano przedstawiciele władz.

Dotychczas ewakuowano 1048 osób z rejonu (powiatu) czuhujewskiego, 440 z charkowskiego, 12 z bohoduchowskiego, zaś 275 osób ewakuowali wolontariusze. Ogółem ewakuowano 1775 osób.

Zobacz także:

dn/IAR/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej