ATP Rzym. Hubert Hurkacz - Sebastian Baez. Polak zagra w ćwierćfinale. Wygrana po zaciętym meczu
Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału turnieju ATP Masters 1000 rozgrywanego na kortach ziemnych w Rzymie. Polski tenisista w zaciętym meczu wygrał z Argentyńczykiem Sebastianem Baezem 5:7, 7:6 (7-4), 6:4.
2024-05-14, 19:23
- Hubert Hurkacz udowadnia w Rzymie, że coraz lepiej spisuje się na kortach ziemnych
- W meczu z Baezem polski tenisista musiał odrabiać straty, jednak zdołał odwrócić losy pojedynku
- O półfinał rzymskiego turnieju Hurkacz zagra z Amerykaninem Tommy'm Paulem
Było to pierwsze spotkanie tych zawodników. Rozstawiony z numerem siódmym Hubert Hurkacz grał o awans do trzynastego ćwierćfinału turnieju rangi ATP Masters 1000. Jego argentyński rywal po raz pierwszy stanął przed taką szansą.
Hurkacz musiał odrabiać straty
Sebastian Baez przy pierwszej okazji przełamał podanie Polaka. Początkowo w krótkich akcjach lepiej spisywał się Polak, dziewiąty zawodnik światowego rankingu. W dłuższych wymianach, liczonych od pięciu uderzeń, dominował Argentyńczyk. Wrocławian z czasem ustabilizował serwis i zaczął zdobywać punkty.
Pochodzący z Buenos Aires 23-latek pewniej wykorzystywał swoje podania. Najwięcej kłopotów sprawiał jego foreheand. U niego także nastąpił słabszy okres. Skrzętnie to wykorzystał Hubert Hurkacz, który doprowadził do remisu 4:4. W kolejnym gemie po 36 kolejnych odbiciach piłki wymianę wygrał Polak, co wywołało zrozumiały aplauz jego kibiców na kortach Foro Italico. Pomogło to Hurkaczowi objąć prowadzenie w secie.
Triumfator juniorskiego French Open 2018 szybko wyrównał stan rywalizacji, a po chwili do zera wygrał podanie wrocławianina, a zaraz także seta 6:4.
Przebudzenie Huberta Hurkacza
Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza - od przełamania serwisu Polaka. Najlepszy aktualnie tenisista Ameryki Południowej nie ustawał w staraniach o 81. zwycięstwo w zawodowej karierze. Po wygraniu piątego z rzędu gema objął prowadzenie 2:0. Argentyńczyk idealnie wybierał momenty na dropszoty.
Wrocławianin wrócił do gry po wygraniu podania rywala (3:3). Dalej miał szansę zostać trzecim Polakiem, po Wojciechu Fibaku (1982) i Jerzym Janowiczu (2013), który awansował do ćwierćfinału turnieju w Rzymie. Po dziesiątym asie Hubert Hurkacz prowadził w drugim secie. Później przy stanie 5:4 nie wykorzystał jednak piłki setowej.
Szansy już nie zmarnował w tie-breaku.
Pierwszy ćwierćfinał w Rzymie
W finałowym secie Polak przełamał podanie w piątym gemie, co ułatwiło precyzyjne zagranie wzdłuż bocznej linii. Zdecydowanie lepsze warunki fizyczne Polaka zdecydowanie pomagały mu zdobywać ważne piłki, grając blisko siatki. Mecz zakończył mocny serwis Polaka, po którym przeciwnik posłał piłkę w siatkę. Spotkanie trwało dwie godziny i czterdzieści minut.
Hubert Hurkacz, który po raz pierwszy w karierze awansował do najlepszej ósemki turnieju w Rzymie, zmierzy się w ćwierćfinale z Amerykaninem Tommym Paulem (nr 14), który nieco niespodziewanie pokonał rozstawionego z numerem drugim Rosjanina Daniiła Miedwiediewa 6:1, 6:4.
Wynik meczu 1/8 finału:
Hubert Hurkacz (Polska, 7) - Sebastian Baez (Argentyna, 17) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4.
REKLAMA
Tak relacjonowaliśmy na żywo:
RELACJA LIVE
REKLAMA