Ogromne transporty z Białorusi do Rosji. Przewożą cenny towar
Gwałtownie wzrosły dostawy paliwa lotniczego z Białorusi do Rosji. Jest ono eksportowane na rosyjskie lotniska w Petersburgu i w Moskwie, takie jak Szeremietiewo, Wnukowo - podaje niezależny portal Białoruski Hajun, powołując się na konspiracyjną organizację białoruskich kolejarzy. Ustalono szlaki wywozu tego paliwa do Rosji. Wcześniej kolejarze białoruscy ostrzegali o przygotowaniach Rosji do ewentualnego transportu oddziałów wojskowych.
2024-05-18, 19:00
Jak relacjonuje Białoruski Hajun, związek kolejarzy, opozycyjnych wobec władz, dowiedział się, że w ciągu ostatnich 10 dni nastąpił gwałtowny wzrost produkcji i eksportu paliwa lotniczego z rafinerii w Mozyrzu na rosyjskie lotniska.
Opozycyjne Białoruskie Stowarzyszenie Kolejarzy ustaliło, że paliwo dostarczane jest koleją ze stacji Barbarau (powiat mozyrski, obwód homelski), zlokalizowanej obok rafinerii ropy naftowej w Mozyrzu, do magazynów paliw na lotniskach w Moskwie, Petersburgu, Kursku i Pietrozawodsku.
Paliwo lotnicze dostarczane jest z rafinerii w Mozyrzu do lotnisk moskiewskich: Wnukowo, Domodiedowo, Żukowskij, do petersburskiego portu Pułkowo, na lotniska Kursk Wschodni, Pietrozawodsk, do przepompowni Szyłowo-3.
Największe ilości paliwa lotniczego dostarczane są do przepompowni Szyłowa-3, do stacji kolejowej Szłuchowo, gdzie znajduje się rampa załadowcza przeznaczona na 36 cystern. Zaopatruje lotniska Szeremietiewo, Wnukowo, Domodiedowo i Żukowskij - przekazał Białoruski Hajun.
REKLAMA
"Na początku kwietnia jednostki obrony powietrznej 147. i 1146. pułku rakiet przeciwlotniczych zostały przerzucone do regionu jelskiego w celu ochrony rafinerii ropy naftowej w Mozyrzu" - przypomina portal.
Wzmożenie Rosji przed ofensywą?
Można postawić pytanie, czy te działania to część przygotowań Rosji przed rozwijającą się obecnie ofensywą na Ukrainie.
W pakiet "przygotowań" wpisują się także działania hybrydowe także przeciwko sąsiadom. Około miesiąc temu miało miejsce dwudniowe spotkanie Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki w Moskwie (11-12 kwietnia), gdzie z pewnością omawiano obie te dwie kwestie.
REKLAMA
Niezależnie od wyników tego spotkania, na Białorusi i tak wiele się dzieje od miesięcy.
Tylko w ostatni czwartek w Grodnie na Białorusi złożył wizytę szef rosyjskiego FSB, Władimir Kuliszow. Wziął on udział w posiedzeniu Komitetu Pogranicznego Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.
Kto tu jest szefem? - komentował to spotkanie Paweł Łatuszka, opozycjonista białoruski. "W centrum, u szczytu stołu, siedzi pierwszy zastępca dyrektora FSB Federacji Rosyjskiej, szef służby granicznej FSB Władimir Kuliszow, który przybył do Grodna na posiedzenie Zarządu Komitetu Granicznego tzw. Pańswa Związkowego. Reżim Łukaszenki to tylko marionetka Kremla, która posłusznie wykonuje i będzie wykonywać rozkazy Moskwy - napisał na platformie X.
REKLAMA
Nowe samoloty, doniesienia o przygotowaniach do transportu wojsk
Białoruski Hajun ustalił też w tym tygodniu m.in., że 16 maja na lotnisko w Baranowiczach przyleciały z Rosji dwa myśliwce Su-30SM sił rosyjskich. Według tego źródła, w Baranowiczach na stałe stacjonują dwa samoloty rozpoznawcze Su-24MR i co najmniej dwa myśliwce Su-30SM - z nowo przybyłymi to obecnie cztery Su-30SM.
To tylko ustalenia z ostatnich kilku dni.
Z kolei 15 maja Białoruskie Stowarzyszenie Kolejarzy opublikowało głośną informację o przygotowaniach do ewentualnego transportu rosyjskich oddziałów na Białoruś.
REKLAMA
Zdaniem portalu Białoruski Hajun, nie muszą one oznaczać faktycznego rozmieszczenia tych wojsk, przynajmniej w bardzo bliskiej przyszłości.
polskieradio24.pl/X/ https://links.belzhd.live// Belaruski Hajun/ agkm
REKLAMA