Formuła 1. Max Verstappen znowu najszybszy. Wygrał GP Emilii-Romanii po świetnej walce z Norrisem

Obrońca tytułu i lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1 Max Verstappen z teamu Red Bull wygrał w niedzielę rozgrywany na torze Imola wyścig o Grand Prix Emilii-Romanii, siódmą rundę tegorocznego cyklu. To 59. zwycięstwo Holendra w karierze, a piąte w tym sezonie.

2024-05-19, 17:25

Formuła 1. Max Verstappen znowu najszybszy. Wygrał GP Emilii-Romanii po świetnej walce z Norrisem
Max Verstappen na finiszu wyprzedził Lando Norrisa . Foto: PAP/EPA/DANILO DI GIOVANNI
  • Max Verstappen odniósł kolejne zwycięstwo, jednak triumf na Imoli nie przyszedł holenderskiemu mistrzowi łatwo
  • Im bliżej końca wyścigu, tym mocniej naciskał na niego Lando Norris, który miał chrapkę na drugie zwycięstwo z rzędu

Drugie miejsce zajął Brytyjczyk Lando Norris z McLarena - strata 0,725 s, a trzeci był Monakijczyk Charles Leclerc z Ferrari - strata 7,916.

Holender przed startem nie krył, że po tym, gdy tydzień temu w Miami nie udało mu się stanąć na najwyższym stopniu podium, a zwyciężył Norris, tym razem będzie chciał sobie i swoim kibicom poprawić nastrój. Uczynił to już w sobotę, gdy był najszybszy w starciu o pole position.

Świetna walka Verstappena z Norrisem. Minimalna różnica

W niedzielę po starcie Verstappen obronił się przed atakiem Norrisa i prowadził praktycznie od startu do mety.

Pozycję lidera stracił tylko po 26. okrążeniu, gdy zmienił opony i wrócił na tor na czwartej pozycji. Kilka minut później wrócił na czoło wyścigu, gdy inni rywale także musieli się zameldować w pit stopie.

W połowie dystansu (przejechano 63 okrążenia) na świeżych oponach Verstappen zaczął odjeżdżać drugiemu Norrisowi i uzyskał nad nim pięć, a później prawie osiem sekund przewagi. I gdy wydawało się, że bez problemów dojedzie jako lider do mety, Norris przyspieszył i powoli zaczął zmniejszać stratę do mistrza świata. Z kolei Holender coraz częściej narzekał przez radio na opony, sygnalizował, że tracą przyczepność, że nie może już szybciej jechać.

Na 10 okrążeń przed metą Norris miał już mniej niż cztery sekundy straty do lidera, a na trzy kółka przed końcem wyścigu dzieliła ich już tylko sekunda. Brytyjczyk czekał na błąd rywala, aby go dopaść. Ale Holender nie dał się sprowokować i do mety dojechał jako pierwszy. Norris stracił tylko 0,725 s.

REKLAMA

Formuła 1 wróciła na Imolę

Za plecami tej dwójki jechał Leclerc. Monakijczyk w połowie dystansu także przyspieszył i w pewnym momencie tracił do drugiego Brytyjczyka już około sekundy. Ale później - na 49. okrążeniu - kierowca Ferrari spóźnił hamowanie przed zakrętem i wpadł na trawę. Zanim wrócił na tor, stracił trzy sekundy i później już nie był w stanie tego odrobić.

Max Verstappen odniósł 59. zwycięstwo w karierze i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji sezonu. Natomiast Norris, który 5 maja wygrał wyścig w Miami odnosząc pierwsze zwycięstwo w 110. starcie w karierze, potwierdził, że jest w wyśmienitej dyspozycji i może być głównym rywalem Holendra w walce o tytuł.

To był pierwszy wyścig na Imoli po dwuletniej przerwie. W 2023 roku imprezę odwołano z powodu powodzi w Emilii-Romanii. Dwie poprzednie edycje także wygrał Verstappen.

Następna ósma runda mistrzostw świata F1 - wyścig o Grand Prix Monako na ulicznym torze w Monte Carlo - odbędzie się 26 maja.

Wyniki:

1. Max Verstappen (Holandia/Red Bull) 1:25.25,252
2. Lando Norris (W. Brytania/McLaren-Mercedes) strata 0,725 s
3. Charles Leclerc (Monako/Ferrari) 7,916
4. Oscar Piastri (Australia/McLaren-Mercedes) 14,132
5. Carlos Sainz Jr. (Hiszpania/Ferrari) 22,325
6. Lewis Hamilton (W. Brytania/Mercedes) 35,104
7. George Russell (W. Brytania/Mercedes) 47,154
8. Sergio Perez (Meksyk/Red Bull) 54,776
9. Lance Stroll (Kanada/Aston Martin-Mercedes) 1.19,556
10. Yuki Tsunoda (Japonia/Racing Bulls-Red Bull) 1 okrążenie
Klasyfikacja generalna MŚ F1 (po 7 z 24 wyścigów):
1. Verstappen 161 pkt
2. Leclerc 113
3. Perez 107
4. Norris 101
5. Sainz 93
6. Piastri 53
Klasyfikacja konstruktorów:
1. Red Bull 268 pkt
2. Ferrari 212
3. McLaren 154

Czytaj także:

/empe, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej