Komisja ds. rosyjskich i białoruskich wpływów. Premier podał nazwisko przewodniczącego

Generał Jarosław Stróżyk będzie szefem komisji ds. rosyjskich i białoruskich wpływów - poinformował premier Donald Tusk. 

2024-05-21, 15:26

Komisja ds. rosyjskich i białoruskich wpływów. Premier podał nazwisko przewodniczącego
Premier wydał zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich. Foto: PAP/Piotr Nowak

Donald Tusk wydał zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk. Jak podał Donald Tusk gen. Stróżyk w swojej karierze pracował jako dyplomata wojskowy, dowódca wojskowy, wiceszef wywiadu NATO, a także naukowiec i doktor nauk w zakresie wiedzy o bezpieczeństwie.

Premier wskazał, że to nie będzie komisja, która ma za zadnie zaimponować opinii publicznej spektaklami. - Zależy mi na tym, żeby ta komisja pracowała intensywnie, w dyskrecji. Tam nie będzie mediów - mówił.

Komisja ds. wpływów rosyjskich i białoruskich będzie liczyła od 9 do 13 osób.

Posłuchaj

Premier Donald Tusk o członkach komisji ds. rosyjskich wpływów (IAR) 0:15
+
Dodaj do playlisty

Komisja ds. rosyjskich wpływów. "Efektem będą wnioski do prokuratury"

Kandydatów przedstawią ministrowie. Poinformował, że szef MSWiA Tomasz Siemoniak będzie rekomendował dwie osoby do komisji. Ponadto szef rządu wymienił ministrów obrony narodowej, finansów, spraw zagranicznych, aktywów państwowych, informatyzacji oraz kultury i dziedzictwa narodowego. - Żeby uprzedzić znaki zapytania i spekulacje, będziemy chcieli zbadać także ewentualny wpływ na media. Nic nowego, wiemy dobrze, że ta rosyjska i białoruska dywersja w Polsce i w Europie, ona także dotyczy także kwestii szeroko pojętej komunikacji społecznej - zaznaczył Tusk.

REKLAMA

Posłuchaj

Premier: chcę, żeby komisja ds. rosyjskich wpływów oczyściła życie publiczne w Polsce (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

- Będę oczekiwał pierwszego raportu na pewno po wyborach, żeby nie mieszać pracy komisji z kampanią wyborczą. Komisja będzie działała dyskrecjonalnie. Nie będą to medialne przesłuchania, nie będzie mediów w czasie prac tej komisji, natomiast będziemy systematycznie informować o efektach pracy. Latem będziemy mieli pierwszy raport cząstkowy. Mam nadzieję, że do końca roku większość tych spraw, które bulwersowały opinię publiczną, znajdzie swój opis, niekoniecznie wyjaśnienie, bo to nie będzie komisja śledcza - zapowiedział szef rządu.

Dodał, że efektem prac komisji "najprawdopodobniej będą wnioski do prokuratury i opinie, dlaczego zaniechano badania tych spraw w uprzednich latach". 

Czytaj także:

dn/IAR/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej