Zarobili prawie milion złotych, nawet się nie logowali. Tusk wskazuje na Szczuckiego
- Były szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki zatrudnił sześć osób, które nie świadczyły żadnej pracy, a jedynie były zaangażowane w jego kampanię wyborczą do Sejmu. W ciągu kilku miesięcy wypłacono im 900 tys. zł - wskazał premier Donald Tusk, dodając, że skierowano w tej sprawie wniosek do prokuratury.
2024-05-21, 16:47
Na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk poinformował, że były szef Rządowego Centrum Legislacji Krzysztof Szczucki od wczesnego lata do zimy ubiegłego roku zatrudnił sześciu pracowników, którzy nie świadczyli żadnej pracy, "ani w RCL, ani w żadnej podległej instytucji". - Nie logowali się nawet na komputerach - powiedział.
Jak wskazał, tych sześciu pracowników organizowało Szczuckiemu kampanię wyborczą. - W ciągu tych kilku miesięcy wypłacono im 900 tysięcy złotych - powiedział szef rządu, dodając, że w tej sprawie skierowano wniosek do prokuratury.
- Do tego dodatkowo 120 tys. na gadżety wyborcze i eventy (...) Była kampania reklamowa i różne eventy, które promowały legislację, tak to się nazywało. Wszystkie miały miejsce w okręgu wyborczym pana Szczuckiego - mówił premier.
"Czyszczenie brudu po poprzednikach". Tusk o pracy w KPRM
Jak wskazał, takich sytuacji jest więcej. - Każdego tygodnia trafiamy na tego typu kwiatki. Nie chcę państwa zanudzać, ale chciałbym, żebyście mieli świadomość, że praca moich urzędników tutaj bardzo często polega po prostu na czyszczeniu brudu, jaki został po naszych poprzednikach - stwierdził Donald Tusk.
REKLAMA
Krzysztof Szczucki był szefem RCL za czasów rządów PiS, od września 2020 r. do listopada 2023 r. Obecnie jest posłem PiS, kandyduje również w wyborach do PE.
Czytaj także:
- Raport ws. działania podkomisji Macierewicza. Padła data publikacji
- Duda wypomniał Tuskowi spotkanie z Putinem. "Odbieram jego retorykę jako kampanijną"
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA