Jechał hulajnogą po ekspresówce. Winę zrzucił na... nawigację

Duże zdziwienie u funkcjonariuszy łódzkiej drogówki wywołał 23-letni mężczyzna, który jechał hulajnogą elektryczną po drodze ekspresowej S14. Tłumaczył się, że taką trasę wytyczyła mu nawigacja.

2024-05-21, 18:30

Jechał hulajnogą po ekspresówce. Winę zrzucił na... nawigację
Jechał na hulajnodze drogą ekspresową, bo tak pokierowała go nawigacja. Foto: Policja łódzka

23-latek trasą S14 w pobliżu Łodzi jechał na hulajnodze w poniedziałek po godz. 15.00. Zmierzał w stronę centrum handlowego przy ul. Pabianickiej, w którego pobliżu mieszkał.

Jego podróż na wysokości Gorzewa w powiecie pabianickim przerwali patrolujący ekspresówkę policjanci z pabianickiej drogówki.

Ich zdziwienie było duże, gdy dostrzegli osobę poruszającą się elektryczną hulajnogą. Interweniowali, by zakończyć niebezpieczną jazdę łodzianina. 23-latek tłumaczył, że nie zna dobrze terenu, więc posłużył się nawigacją. Pokierowała go ona na trasę szybkiego ruchu - powiedziała sierż. sztab. Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Zakaz dalszej jazdy. Dostał 250 zł mandatu

Policjanci zakazali mu dalszej jazdy i skierowali na drogę serwisową. Za wjazd na ekspresówkę pojazdem nieprzeznaczonym do jazdy na niej został ukarany mandatem w wysokości 250 zł.

REKLAMA

- Przypominamy, że autostrady i drogi ekspresowe są drogami o ograniczonej dostępności. Nie mogą z nich korzystać piesi, rowerzyści, motorowerzyści czy kierowcy pojazdów zaprzęgowych – przypomniała sierż. sztab. Jachimek.

Czytaj także:

dn/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej