Wypadek na A2. Podczas akcji ratunkowej radiowóz uszkodził śmigłowiec LPR

Z danych dyżurnego punktu informacji drogowej poznańskiego oddziału GDDKiA wynika, że do wypadku doszło w okolicy 171. km trasy między węzłami Poznań Krzesiny i Poznań Wschód w kierunku Warszawy.

Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. 63-letni motocyklista zmarł mimo udzielenia mu pomocy przedmedycznej.

Awaria śmigłowca 

Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji przekazała, że po wylądowaniu śmigłowca w jego pobliżu przejechał samochód policyjny przepuszczony przez strażaków. Po przejeździe policyjnego auta załoga LPR ujawniła uszkodzenie śmigłowca.

Justyna Sochacka, rzeczniczka Lotniczego Pogotowia poinformowała, że anteny policyjnego busa zahaczyły o łopaty uszkadzając je. - Mechanik nie stwierdził, by powstałe uszkodzenia uniemożliwiały start śmigłowca. Potwierdził to serwis producenta. Maszyna jest zdolna do lotu. Będziemy zgłaszać zdarzenie do Urzędu Lotnictwa Cywilnego i do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - powiedziała. Dodała, że na razie nie wiadomo, czy śmigłowiec czekają jeszcze jakieś poważniejsze prace związane z powstałymi uszkodzeniami.

Policjanci wracali ze służby 

Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji dodała, że busem jechali policjanci wracający ze służby. - Kiedy zauważyli zator ma autostradzie pomyśleli, że doszło do wypadku więc włączyli sygnały, żeby jak najszybciej dojechać na miejsce. Na miejscu okazało się, że faktycznie doszło do wypadku, a pomoc służb jest już udzielana. Wtedy policjantom umożliwiono dalszy przejazd - podała.

• Przejechał 3-latkę i uciekł. Policyjna pętla się zacieśnia
• Policyjna akcja "Prędkość". Wiemy, w jakich miejscach trzeba szczególnie uważać
• Był bity i duszony w izbie wytrzeźwień. Zapadły wyroki ws. śmierci Ukraińca

PAP/kg/wmkor