Przesłuchanie Czerwińskiej. "Nie wiedziałam, że środki pójdą na zakup Pegasusa"
2024-06-14, 17:51
- O tym, że środki z Funduszu Sprawiedliwości ostatecznie poszły na zakup Pegasusa dowiedziałam się z mediów - zeznała przed komisją śledczą była minister finansów Terasa Czerwińska.
W 2017 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne otrzymało 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup oprogramowania do inwigilacji. Przed tą operacją konieczna była zgoda Ministerstwa Finansów, jednak we wniosku wpisano zupełnie inny cel - przeciwdziałanie przyczynom przestępczości.
O szczegóły pytali świadka wiceprzewodniczący komisji Przemysław Wipler z Konfederacji i przewodnicząca Magdalena Sroka z PSL-u.
Posłuchaj
- Nie wiedziała Pani na co będą wydatkowane te środki? - pytał Przemysław Wipler. - Wiedziałam to, co było we wniosku - odpowiedziała była minister finansów. - Czyli nie wiedziała Pani na co będą te środki wydatkowane? Bo we wniosku tego nie było - dopytywał wiceprzewodniczący.
- Panie pośle, wiedziałam to, co było we wniosku i tak proszę żeby było to zaprotokołowane - mówiła Teresa Czerwińska.
REKLAMA
Czerwińska: o zakupie Pegasusa dowiedziałam się z prasy
Była szefowa resortu finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy powiedziała, że o zakupie systemu Pegasus z Funduszu Sprawiedliwości dowiedziała się najprawdopodobniej w 2020 roku z doniesień prasy, gdy nie była już w rządzie.
Była minister finansów uważa, że wszystko zrobiła zgodnie z prawem i procedurami. Zaznaczyła, że nie odpowiada za to w jaki sposób Ministerstwo Sprawiedliwości ostatecznie wydało pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości.
Na podstawie dotychczas zgromadzonych materiałów większość członków komisji, z wyjątkiem posłów PiS, uważa, że przy zakupie oprogramowania Pegasus dla służb specjalnych doszło do naruszenia prawa. CBA nie mogło skorzystać z Funduszu Sprawiedliwości do przeprowadzenia transakcji.
IAR/bartos
REKLAMA